Zdjęcie jest częścią projektu dokumentalnego "Okruchy Tożsamości - Krakowskie rzemiosło w XXI wieku"
Aneta Westrych rozpoczęła własną przygodę z upcyclingiem zainspirowana pomysłami swoich dzieci. Jako „Anetatetta” przetwarza bezużyteczne tkaniny, różne dziwaczne materiały i przedmioty w zaprojektowane przez siebie i ręcznie wykonywane unikatowe przytulanki: lale, koty i inne zwierzaki oraz zabawne postaci.
[Kodak Portra 400]
Przeszedłem ewolucję od seryjnych portretów/aktów w GW do seryjnych ciemni bez jednego zdania. Za to w realu sytuacja ma się odwrotnie. Co tylko potwierdza smutną teorię, że zaangażowanie serio w życie portalu, jest stratą czasu. "Edukacja" starych pryków, którzy przebarwienia skóry i włosów mieli zaplanowane w świadomym wyborze, którzy kadrują tak, że zęby bolą (bo przecież reguła 1/3), nie przepalają zdjęć równocześnie w cieniach czytając książki pod tapczanem (jak powszechnie wiadomo najlepiej ogląda się szare na szarym)... Wolę inwestować swój czas w dzieciaki i młodzież. Każde ziarenko wrażliwości estetycznej zasiane wśród nich się spłaci. Nawet jak "nic innego nie robią tylko miziają palcami" po urządzeniach... W końcu to oni będą nas odłączać od aparatury podtrzymującej. Więc niech przynajmniej wiedzą, co to pieta. :)
Przepraszam, że na Ciebie padło, ale akurat mi się zebrało.