Kiepsko wygląda to głosowanie, bo zdjęcie przecież ciekawe.
Muzyk wygląda jak android zaprzęgnięty do obsługi piekielnej maszynerii.
2017-08-28 12:06:08
pofcernacy
Warunki ultratrudne - ciemno jak w noc listopadową, światło zastane najczęściej w twarz reflektory, sztuczna mgła czyli suchy lód z poświatą niebieską czerwoną czy zieloną, kiepska przejrzystość, w fosie kilkunastu reporterów i ok 5min na strzelenie zdjęć - mnie udało się zrobić ok 230 na manualu pełnym, na wyczucie w sumie. bez czasu na kontrolę! Ślimak w głebi sceny - jako nieliczny- perkusję ustawia bokiem - wglądał jak kolega Wojtek słusznie stwierdził postapo a może i pre? ostatnio rozmawiałem z kolegą serdecznym i opowiadał że zdjecie to wizja lokalna miejsca zbrodni - zastanawia się z której strony i jakie światło, jakie modyfikatory, po co jaki był cel zamysł! To takie ślady które zostawił fotograf a my je odkrywamy rozszyfrowujemy! Tutaj jest dokument, działa instynkt, nie ma czasu na planowanie, jest tylko kilka sekund na setup i strzał- to jest główna wartość foty oczywiście poza niepodważalną treścią! Dziękuję, że Kolegę zatrzymało!
p.S. to nie jest obrona Częstochowy, fot spadł ale nie przepadł ;) Mnie on cieszy!
pozdrawiam bardzo serdecznie!
Fajnie sie na to patrzy a wlasciwie wpada w klimat towarzyszacy scenie -przedmioty na pierwszym planie nie tylko nie przeszkadzaja mi a wrecz sa nieodzowne by poczuc sie widzem tegoz widowiska - musi miec autor dosc dobre szklo skoro jak pisze ciemno bylo -ostatnio bawilem sie Canonem EF50 mm F1 i ostrzyl w calkowitych ciemnosciach . Tutaj zastanawia brak szumu -nie wiem czy bylo odszumiane czy tez dobra pucha z podbitym ISO zrobilo swoje - moze autor zdradzi cos wiecej -ciekawosc mnie zzera :) Pozdrawiam i kontre zostawiam cokolwiek to zmieni !
Muzyk wygląda jak android zaprzęgnięty do obsługi piekielnej maszynerii.
p.S. to nie jest obrona Częstochowy, fot spadł ale nie przepadł ;) Mnie on cieszy!
pozdrawiam bardzo serdecznie!
Za wiele dobrych zdjęć spada do Ciemni. Temat już poruszyłem pod innym zdjęciem (nie moim ;-) ).