pod kloszem

Niewątpliwie Autor miał dobre zamiary. Jak to mówią chciał dobrze a wyszło jak zwykle. ;) Pytanie co Autor miał na myśli a co powiedział? ;) Co Autor powiedział a co do mnie jako odbiorcy dotarło to następny problem. A może Autor prowokował? Wtedy stwierdzenie "a wyszło jak zwykle" nie ma sensu. Tak czy siak praca wywołała dyskusję i skłoniła do przemyśleń o naszych "braciach mniejszych". Nie wiem czy było to świadome działanie Autora czy nie ale to sprawa drugorzędna. Określenie "trzymać kogoś pod kloszem" ma w sumie wydźwięk pejoratywny. Trzymać kogoś pod kloszem to wyrządzić mu niedźwiedzią przysługę i to Autor nam wykazał. Chwała mu za to. Po długim i ciężkim myśleniu głosują ZA! Proszę koniecznie pogłaskać kotka ode mnie i to kilka razy! Jak ma na imię?

Praca ładna ale szkoda mi kiciusia, bez głosu.

koty lubią siedzieć w ciasnych zakamarkach...byle nie za długo :P podoba się :))

Im bardziej ciasne tym lepsze, aż dziw czasem bierze jak potrafią się kształtem dopasować do kwadratowego kartonu, te kochają najbardziej :)

Super!

Lubią siedzieć w ciasnych pudłach ale nie bez tlenu :/ Serio trza było to szkło na nigo zarzucić?

Zapewniam, że stosunek tlenu do czasu odpowiedni był.
Tak trzeba było, żeby pokazać, że ' klosz" nie zawsze chroni .

P.S. Jeden z moich kotów uwielbiał spać schowany głęboko pod kołdrą, inny wylegiwał się na gorącym niemal kaloryferze gdzie tlenu brak. To tyle o kotach.

Kot lubi siedzieć w ciasnym zakamarku jak sam do niego wejdzie. A swoją droga takie wspomnienie z dzieciństwa (zawsze miałem koty). Jak to dzieciak dokuczałem kotu ile wlezie a kot i tak wychodził po mnie do przedszkola a później do szkoły. Jedną z moich "zabaw" z kotem było nakładanie mu na głowę torby papierowej, kot myśląc, że jest w dziurze biegał tyłem. Uczyłem też kota mówić, ale o tym może innym razem. ;)

Znane są przypadki związków emocjonalnych na linii ofiara oprawca.
Myślę, że kot chciał się po prostu uwolnić od torby.

ja zakładam, że kot był nakryty przez krótką chwilkę :)

Dokładnie tak było

No i właśnie przez tą krótka chwilę kotek szczęśliwej miny nie ma. Rozumiem Autora, mówiąc, że kogoś trzymamy pod kloszem, mamy na myśli, że chcemy kogoś ochronić przed wszelkim złem, ale tu mi to jakoś nie pasuje do zdjęcia.

Przepraszam ale mz tak sie nie robi. To nieetyczne. Niewazne jak dlugo kot tam siedzial. Stresowac zwierze tylko dla zdjecia i poklasku? no ja sie z tym nie zgadzam. ps mam koty. znam ich zachowania. nawet pd koldra jest wiecej tlenu niz pod ta szczelnie zamknieta, szklana kopula.
Autor krzywdy nie zrobi ale na swiecie jest tysiace idiotow, ktorzy dla zabawy, nasladownictwa, juz tak.

Autor kocha koty i uważa, że życie bez nich byłoby uboższe :)
Skoro masz koty, to pewnie brałaś małe kocięta na ręce i pewnie zdarzyło ci się , że małe kocię początkowo miauczało, by potem na kolanach się uspokoić. Czy wobec tego zrezygnowałaś z brania kotów na ręce ?

Wszystko było przygotowane, światło zmierzone itd, kotek wygłaskany a potem powolutku przykryty kloszem dosłownie na chwilkę.
Rozumiem i szanuję opór.

Bardzo kontrowersyjny obraz ktorego Ja nie do konca rozumiem...kot zamkniety ,glowa ucieta :-)))

pozdrawiam autora :PPP

Miał być kontrowersyjny. Być pod kloszem nie jest jednoznaczne.

Ja myślę, że ten klosz ma od tyłu otworek jak karmnik dla ptaszków i kotuś ma dopływ świeżego powietrza. Minkę ma trochę speszoną jak to mały kotek a nie jest to minka podduszonego kotka :).

No dziękuję. Pod tym kloszem cieplej było niż w całym, zimnym pomieszczeniu. Dopływ powierza zapewniony :)

UWOLNIC Kota !!!

Się robi. Patrz kolejna fotografia.

:-)))

Z malymi kotami mam b.malo do czynienia, bo sterylizuje wszystko co moge. Nie mecze zwierzat bo mam kaprys trzymania na rekach. moja kota np. tego nienawidzi. Nie znajduje zadnego uzasadnienia dla powyzszego. Dla mnie osobiscie wiekszy wydzwiek miala by ta praca, gdyby pod kopula byla np lalka. A kazdemu kto podsmiechuje z tematu, proponuje samemu sie zamknac w ten sposob.

Biorę koty na kolana, głaszczę nie dla kaprysu lecz po to by budować więź. Moje koty uwielbiają być przytulane. Pieszczot się domagają.

Zazdroszczę. Tez kiedys miałam przytulasa. Teraz mam zołzę. Taka karma ;)

@robin74r"Bardzo kontrowersyjny obraz ktorego Ja nie do konca rozumiem...kot zamkniety ,glowa ucieta :-)))" -Boszeee, jak można tego nie rozumieć. Nie zdążyło Ci się stracić głowy dla kota? :P

Pięknie jest w światłach i staranności detalu. Achhhhhh.... :)))

Miło :)

Tzw.,,Brednia obrazu''nonsens...na nie.

Art II p. 10 b

Art.ll p.10e i 10f (werset pierwszy)

Stracic glowe dla kota ???????

teraz juz kompletnie nie rozumiem :-////


nie lubie kotow w wiekszosci z malymi wyjatkami (czarne ) kot sasiada mnie uwielbia i Ja jego tak na marginesie... kocham i uwielbiam psy, jelenie, kaczki,gesi,koguty,prosiaki,konie pajaki,kruki,dinozaury,krokodyle itd :-)))

publikuj

Po prostu :)

Kocham koty i jest mi go autentycznie żal , bo wydaje się być wystraszony tą sytuacją w której uczestniczył :(

Wystraszony kot ma położone uszka i rozszerzone źrenice.

Po prostu. Nie sądzę, aby Autor podduszał koty :)

niedopracowane światło. Jak dla mnie brakuje symetrii. Generalne wrażenie nieładu, zdjęcie do poprawy moim zdaniem