(...) Szeroki zakres wyłączeń dotyczy też działalności artystycznej, m.in. jeśli wykorzystanie wizerunku jest związane z wypowiedzią artystyczną, to RODO nie ma zastosowania. Maciej Kawecki - koordynator prac nad reformą danych osobowych w Ministerstwie Cyfryzacji.
Tak więc nawet jakby twarz była widoczna, to też masz prawo do wypowiedzi, choć oczgwiście ja zawsze staram się spytać, pogadać i nie ośmieszać na zdjęciu. A i dyszkę zawsze luźną mam przy sobie, choć pod 'oknami' to już się czasem opędzam, bo wiedzą że coś rzucę a ja mam już niektórych tych samych po kilka razy ;-)
Tutaj Autor tak kadrował, żeby człowieka w kadrze umieścić, właśnie tego. Bez niego nie byłoby tego zdjęcia. Zatem, jeżeli ten człowiek miałby widoczną twarz, znalazł się w tej sytuacji na zdjęciu pokazany w taki sposób, że można byłoby go poznać i jeżeli Autor miałby zamiar publikować takie zdjęcie w "sposób publiczny" np. na portalu fotograficznym, tak jak to zrobił teraz, a nie np. na spotkaniu rodzinnym, czyli w sposób niepubliczny, to wówczas musiałby uzyskać zgodę od tej osoby na taką publikację. Wypowiedź artystyczna nie ma tu żadnego znaczenia, tylko sposób ukazania (wykadrowania) oraz to w jaki zakres rozpowszechniania zamierza wejść. Są inne wyłączenia oczywiście, ale one nie mają w tym przypadku zastosowania.
Kiedy jechałem do Berlina po odbiór nagrody EISA w konkursie street photo - 'street life' bałem się właśnie takich kruczków szczególnie, że moje prace oprócz wystawy miały być drukowane w kilkudziesięciu czasopismach na świecie. więc napisałem do ministerstwa i podzieliłem się moimi wątpliwościami. Taką odpowiedź dostałem i trzymam ja w zamrażarce ;-)
Aby pogodzić przepisy dotyczące wolności wypowiedzi i informacji z prawem do ochrony danych osobowych w nowej, obowiązującej już ustawie o ochronie danych osobowych, służącej stosowaniu rozporządzenia RODO, znalazł się art.2 ust.1 wyłączający stosowanie części przepisów RODO tj. art. 5-9, art. 11 art. 13-16, art. 18-22, art 27, art 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia w stosunku do działalności prasowej polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku - Prawo prasowe (Dz, U. poz. 24, z późn. zm.4) oraz w stosunku do wypowiedzi w ramach działalności literackiej i artystycznej.
RODO w motywie 153 preambuły pozostawia SWOISTĄ FURTKĘ dla państw w kwestii konieczności stosowania przepisów unijnego rozporządzenia względem prasy, działalności stosowania przepisów rozporządzenia względem prasy, działalności akademickiej, artystycznej i literackiej. Polska z tej 'furtki' skorzystała i przepisami krajowymi ZŁAGODZIAŁA regulacje dotyczące przetwarzania danych osobowych względem w/w działalności tak, aby właśnie ZAGWARANTOWAĆ wolność wypowiedzi, oczywiście w granicach wskazanych w całym systemie prawnym. Granicach, które chronią dobra osobowe.
Rozporządzenie RODO nie znajduje zastosowania w stosunku do przetwarzania danych, w tym np. wizerunku przez osobę fizyczną, w ramach czynności o czysto osobistym lub domowych charakterze. PROJEKTU ARTYSTYCZNEGO, który ma zostać szerzej rozpowszechniony raczej nie można zaliczać do czynności o w/w charakterze. Jednak w stosunku do wypowiedzi w ramach działalności literackiej, i ARTYSTYCZNEJ, podobnie jak i do działalności prasowej polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych art.2 ust. 1 obowiązującej już NOWEJ USTAWY o danych osobowych wyłączył stosowanie m.in. art.6 rozporządzenie RODO statuującego jako jeden z warunków legalności przetwarzania danych pozyskanie zgody, czyli w tym wypadku, jeżeli przyjmiemy, ze projekt artystyczny stanowi wypowiedź w ramach działalności artystycznej, ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH STAJE SIĘ ZBĘDNA.
Przekonasz mnie tylko orzeczeniem Sądu w tym zakresie. Najlepiej Apelacyjnego. A jak znajdziesz Sądu Najwyższego, najlepiej w składzie siedmioosobowym, mającym moc zasady prawnej i ugruntowującego to co Ty bredzisz, to ja to odszczekam ;) Miłego szukania.
Tylko szukaj po odpowiednich izbach i składach, nie tych "zainfekowanych" pisizmem, bo one nie mają żadnego znaczenia w sensie prawnym. Mam ochotę na hau :D
Skład obarczony wadą nieprawidłowego obsadzenia nie wydał, ani nie wydaje orzeczeń mających moc prawną. Można takie orzeczenie wsadzić do śmietnika, bo ono ma tylko pozór orzeczenia :)
Ale to akurat Unia dała tę furtkę. A nowy skład również to poprze bo inaczej setki tysięcy zdjęć wyborczych PO, PSL, SLD z wieców na bazarkach, musiało by być wykasowanych. W sumie fajnie sprawa Donka oskarżyć o wykorzystanie mojego wizerunku, bo akurat za nim stałem z kartoflami w siatce ;-)
Ja kończę, powiem tylko tyle... już abstrahując od jakichkolwiek sporów prawnych. Ja bym sobie nie życzył, żebyś spotykając mnie na ulicy w tej sytuacji co ta osoba jest na tym zdjęciu, z odkrytą moją facjatą, poszedł na portale internetowe i w "sposób publiczny" bo o innym w takiej sytuacji nie ma mowy, rozpowszechniał ten mój wizerunek. Ja mam prawo do swojego wizerunku i Twoja "wypowiedź artystyczna" w tym zakresie jaki wskazuję tego mojego prawa nie znosi. Masz mnie zapytać o zgodę co do tego typu rozpowszechniania mojego wizerunku, do którego mam prawo. Dobrej ;)
przecież sam napisałeś że to dobra fotografia i głosowałeś za publikacją... sam się gubisz... :-) i jeszcze jedno to nie jest moje zdjęcie a ja akurat byłem na nie :-)
Owszem, dalej jestem za tą fotografią, bo nie narusza ona praw tego Pana . Zdania nie zmieniam. A jest dobra też dlatego moim zdaniem , bo to jest świetne zestawienie. Nie no... spadam, edytowanie za edytowaniem. Już mnie oczy bolą :)
Publikuj. Mocne zdjęcie.
Tak więc nawet jakby twarz była widoczna, to też masz prawo do wypowiedzi, choć oczgwiście ja zawsze staram się spytać, pogadać i nie ośmieszać na zdjęciu. A i dyszkę zawsze luźną mam przy sobie, choć pod 'oknami' to już się czasem opędzam, bo wiedzą że coś rzucę a ja mam już niektórych tych samych po kilka razy ;-)
Tu jest wszystko jasno opisane.
Aby pogodzić przepisy dotyczące wolności wypowiedzi i informacji z prawem do ochrony danych osobowych w nowej, obowiązującej już ustawie o ochronie danych osobowych, służącej stosowaniu rozporządzenia RODO, znalazł się art.2 ust.1 wyłączający stosowanie części przepisów RODO tj. art. 5-9, art. 11 art. 13-16, art. 18-22, art 27, art 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia w stosunku do działalności prasowej polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku - Prawo prasowe (Dz, U. poz. 24, z późn. zm.4) oraz w stosunku do wypowiedzi w ramach działalności literackiej i artystycznej.
RODO w motywie 153 preambuły pozostawia SWOISTĄ FURTKĘ dla państw w kwestii konieczności stosowania przepisów unijnego rozporządzenia względem prasy, działalności stosowania przepisów rozporządzenia względem prasy, działalności akademickiej, artystycznej i literackiej. Polska z tej 'furtki' skorzystała i przepisami krajowymi ZŁAGODZIAŁA regulacje dotyczące przetwarzania danych osobowych względem w/w działalności tak, aby właśnie ZAGWARANTOWAĆ wolność wypowiedzi, oczywiście w granicach wskazanych w całym systemie prawnym. Granicach, które chronią dobra osobowe.
Rozporządzenie RODO nie znajduje zastosowania w stosunku do przetwarzania danych, w tym np. wizerunku przez osobę fizyczną, w ramach czynności o czysto osobistym lub domowych charakterze. PROJEKTU ARTYSTYCZNEGO, który ma zostać szerzej rozpowszechniony raczej nie można zaliczać do czynności o w/w charakterze. Jednak w stosunku do wypowiedzi w ramach działalności literackiej, i ARTYSTYCZNEJ, podobnie jak i do działalności prasowej polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych art.2 ust. 1 obowiązującej już NOWEJ USTAWY o danych osobowych wyłączył stosowanie m.in. art.6 rozporządzenie RODO statuującego jako jeden z warunków legalności przetwarzania danych pozyskanie zgody, czyli w tym wypadku, jeżeli przyjmiemy, ze projekt artystyczny stanowi wypowiedź w ramach działalności artystycznej, ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH STAJE SIĘ ZBĘDNA.