Nieostry badylek na środku wnerwia, bo ciągnie oko jak diabli. Nawet jasne bliki nie są w stanie mu stawic czola.
Jedna trzecia prawej strony kadru jakby nieobecna w kompozycji.
Brakuje mi chociaż krzty ostrości na korpusie. No chyba, że niedowidzę ;)
Gdyby nie badylek, ostre jedynie jedno odnóże, pewnie by się obroniło.
Nieostry badylek na środku wnerwia, bo ciągnie oko jak diabli. Nawet jasne bliki nie są w stanie mu stawic czola.
Jedna trzecia prawej strony kadru jakby nieobecna w kompozycji.
Brakuje mi chociaż krzty ostrości na korpusie. No chyba, że niedowidzę ;)
Gdyby nie badylek, ostre jedynie jedno odnóże, pewnie by się obroniło.