Chciałbym zwrócić uwagę na zjawisko szybkiego łykania przez głosujących zdjęć mało udanych pod względem warsztatu fotograficznego (kompozycja, kadrowanie, światło, edycja, sposób prezentacji)
Fakt, że kupiłem bilet do egzotycznego kraju i spotkałem słynne plemię X, nie powinien być warunkiem wystarczającym do uznania zdjęcia za dobre.
Od razu dodam, że nie chcę czytać komentarzy o zazdroszczeniu podróży (spotkałem się już z takimi idiotycznymi dyskusjami), bo sam podróżuję, a w dzisiejszych czasach światowe wojaże to już nie żaden rarytas; każdy, kto jako tako pracuje i biedy nie klepie może podróżować.
Wojtek, w pelni sie zgadzam w sprawie obserwowanego zjawiska. Wydaje mi sie jednak, ze powinno sie te warsztatowe bledy "punktowac" na bokserskiej zasadzie: lewy prosty, prawy i odskok. Druga czesc Twojego komentarza (nie twierdze, ze jej nie powinno byc) moze sprowokowac te osoby, ktore nie maja nic do napisania odnosnie pracy, ale nigdzie nie jezdza i je to wk...a, wiec sie beda madrzyc dla zasady.
Panowie, co tak ostro?
To ostatnie podrygi tej kategorii, obawiam się. Przyjdzie Rodo i wyrówna i po temacie.
Nie nokautujcie nas tak bezlitośnie w te ostatnie dni. Po 25 maja będzie spokój i "turystyka"z wizerunkiem człowieka w roli głównej zniknie gdzieś w szufladach nieszczęsnych pstrykaczy, co to sobie wykupili wycieczki.
Kategoria wbrew pozorom do takich bardzo łatwych nie należy. Są spore ograniczenia...Kto próbował focić w podróży, ten wie..
Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej...Podglądam głosowanie i tylko pozazdrościć, duże zainteresowanie z wyrażnym wskazaniem na GN.
Może element egzotyki i ciekawość świata innego, niż ten, nas otaczający na codzień ma jakieś szczególne znaczenie. Czy to żle?
Czy w innych kategoriach głosujący są bardziej wymagający? Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym, ale pewnie każdemu z nas sie zdarzało wznieść oczy do nieba , choć parokrotnie nad wyborami kolegów...Tak to jest.
Pozdrawiam.
Zgadzam się z @wojtek_b, sama egzotyka nie wystarczy. Od dawna na portalach foto pojawiają się ciasno wykadrowane portrety różnej maści tubylców robione teleobiektywem podczas wycieczki. Oczywiście nie mówię, że tak jest w tym przypadku. Ale oprócz egzotyki potrzebne jest jeszcze światło / kompozycja / moment itd. Tutaj moim zdaniem tego zabrakło.
Fakt, że kupiłem bilet do egzotycznego kraju i spotkałem słynne plemię X, nie powinien być warunkiem wystarczającym do uznania zdjęcia za dobre.
Od razu dodam, że nie chcę czytać komentarzy o zazdroszczeniu podróży (spotkałem się już z takimi idiotycznymi dyskusjami), bo sam podróżuję, a w dzisiejszych czasach światowe wojaże to już nie żaden rarytas; każdy, kto jako tako pracuje i biedy nie klepie może podróżować.
To ostatnie podrygi tej kategorii, obawiam się. Przyjdzie Rodo i wyrówna i po temacie.
Nie nokautujcie nas tak bezlitośnie w te ostatnie dni. Po 25 maja będzie spokój i "turystyka"z wizerunkiem człowieka w roli głównej zniknie gdzieś w szufladach nieszczęsnych pstrykaczy, co to sobie wykupili wycieczki.
Kategoria wbrew pozorom do takich bardzo łatwych nie należy. Są spore ograniczenia...Kto próbował focić w podróży, ten wie..
Czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej...Podglądam głosowanie i tylko pozazdrościć, duże zainteresowanie z wyrażnym wskazaniem na GN.
Może element egzotyki i ciekawość świata innego, niż ten, nas otaczający na codzień ma jakieś szczególne znaczenie. Czy to żle?
Czy w innych kategoriach głosujący są bardziej wymagający? Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym, ale pewnie każdemu z nas sie zdarzało wznieść oczy do nieba , choć parokrotnie nad wyborami kolegów...Tak to jest.
Pozdrawiam.