Taki brodacz powinien być właściwie samograjem, choć to pojęcie naciągane, bo każdy potencjał można zmarnować.
Przeszkadza mi tu brak zdecydowania w kadrowaniu, przez co kadr wygląda jak nieco przypadkowy wycinek.
Albo trzeba wziąć człowieka szerzej, albo można spróbować otwartej kompozycji z samą gębą, coś jak w propozycji poniżej (w przybliżeniu!)
Przeszkadza mi tu brak zdecydowania w kadrowaniu, przez co kadr wygląda jak nieco przypadkowy wycinek.
Albo trzeba wziąć człowieka szerzej, albo można spróbować otwartej kompozycji z samą gębą, coś jak w propozycji poniżej (w przybliżeniu!)
Kadr