W pełni popieram opinię Autora.
Problem w tym, że Ci którzy najbardziej narzekają, nie robią najczęściej nic. Trochę na zasadzie: "Nikt mnie tu nie rozumie, zabieram zabawki..."
2024-12-23 21:53:32
wildwhisper
Hmmm
Każdy z nas - czytaj, tym którym zależy - zabawki zabierał stąd przynajmniej raz.
Sam się gniewałem na FF i jej społeczność... efektem były tego moje wielokrotne i wieloletnie banicje.
Wieloletnie- jednak już z własnej woli. Ostatnie moje np półtora roku, było pod znakiem zapytania, " czy sprzedać aparat w poczet długu", który zaciągnąłem tylko po to by nie było podstaw do odebrania mi opieki nad Córeczką...
To, że wielu z nas od lat jest tutaj, od wielu lat fotografuje, od wielu lat się uczy i rozwija, nie oznacza jednak, że wszyscy spotkamy się w jednym miejscu z tymi samymi oczekiwaniami, tak samo rozwinięci i nauczeni.
Najtańsza, najkrótsza droga rozwoju nas różni... różni nas też to jak postrzegamy rzeczywistość.
Ktoś naogląda się reklam, albo swojego guru politycznego i przenosi to na grunt, który powinien być wyłączony z tego jak puszcza, jak rezerwat...
Ja jestem jak jednoosobowy rezerwat - nikt tego nie uszanuje, bo będzie oczekiwał...będzie chciał odniesienia mojej ostawy do czyjejś
Niech Was Moc Prowadzi !
Tylko coś tu niemrawo jak tak obserwuję :/
Problem w tym, że Ci którzy najbardziej narzekają, nie robią najczęściej nic. Trochę na zasadzie: "Nikt mnie tu nie rozumie, zabieram zabawki..."
Każdy z nas - czytaj, tym którym zależy - zabawki zabierał stąd przynajmniej raz.
Sam się gniewałem na FF i jej społeczność... efektem były tego moje wielokrotne i wieloletnie banicje.
Wieloletnie- jednak już z własnej woli. Ostatnie moje np półtora roku, było pod znakiem zapytania, " czy sprzedać aparat w poczet długu", który zaciągnąłem tylko po to by nie było podstaw do odebrania mi opieki nad Córeczką...
To, że wielu z nas od lat jest tutaj, od wielu lat fotografuje, od wielu lat się uczy i rozwija, nie oznacza jednak, że wszyscy spotkamy się w jednym miejscu z tymi samymi oczekiwaniami, tak samo rozwinięci i nauczeni.
Najtańsza, najkrótsza droga rozwoju nas różni... różni nas też to jak postrzegamy rzeczywistość.
Ktoś naogląda się reklam, albo swojego guru politycznego i przenosi to na grunt, który powinien być wyłączony z tego jak puszcza, jak rezerwat...
Ja jestem jak jednoosobowy rezerwat - nikt tego nie uszanuje, bo będzie oczekiwał...będzie chciał odniesienia mojej ostawy do czyjejś
Asia :)
Robimy swoje