...na obrysie dłoni jest jak nie powinno być...i to nie problem ,,wylizania''.Nie czepiam się kadru ,tematu ...jedynie edycji.
2018-08-03 23:59:29
wildwhisper
to problem zastosowanego narzędzia i wykonania nim pstryku jak już :)
Uwielbiam prace Horowitza... nawet te pierwsze sklejki ;)
U mnie choć nie ma składaka tutaj, powstała kontra - wina przetwornika, żadnych niedoróbek, sklejek ...to nawet nie AC. To po prostu kadr wyciągnięty z kieszeni.
Mówimy sobie dzień dobry na ulicy... i ja mam w kieszeni to co tutaj widzisz :)
Tak wygląda zwykły portret wykonany telefonem a ciemnią była kieszeń wycierusów ;)
Nie musi się podobać. Wyznajemy jednak inne priorytety w ocenie prac, dlatego też nie zamierzam przekonywać Cię, ani nikogo innego, że ta praca ma wartość większą od wylizanych pstryków zrobionych u kogoś na warsztatach aparatami za dziesiątki tysięcy, z pomysłem osób trzecich, którzy też biorą za to dziesiątki ;)
Rozumiem...nie kwestionuję stylu ,znam i doceniam...jednak nie jestem zwolenikiem focenia telefonem...a zauważyłem ,że u kolegi ta praktyka jest otatnio normą...ale równiez nie kwestionuję ,takie czasy ...wytknąłem jedynie błąd obrysu ...jasnej poświaty wokół dłoni...co bys nie napisał ...to pozostanie błędem ...takie moje popełnione dla Ciebie w piśmie ..jak dla mnie w obrazie.Pozdrowionka.
2018-08-04 00:15:46
wildwhisper
Moim zdaniem to nie błąd :)))
To świadome pozostawienie artefaktu... jak powstałe flary, brak kontrsatu i innych w innych technikach, bo sobie tak autor wymyślił. Zgadzam się tylko z tym, że może to się nie podobać.
Nie kumam też uprzedzeń do zastosowanych narzędzi. Jutro ludzie przechwytywać będą obrazy z okularów w ekwiwalencie wielkiego formatu, a Ty będziesz miał uprzedzenia do Nowych technik.
Tak robię ostatnio dużo telefonem. Lubię być 1cm od fotografowanego tematu na 1 sekundę przed urodzeniem się pomysłu ;)
Żeby to jednak zrozumieć ... musiałbyś zapozować nago w kiblu budynku spalonego przed chwiląi wyburzonego za chwilę ... ;))))
Paradoksalnie przekonałeś mnie do siebie bardziej tym co napisałeś ,niż do powyższego obrazu ;)...i walnę tu schematem...piszę co widzę :)
2018-08-04 04:36:41
wildwhisper
Nie zależy mi ani na jednym ani na drugim ;)))
Po prostu mam chwilę na dyskusję...
Praca jest skończona i moim zdaniem dobra. Czy będzie w GN czy w Ciemni... nic to nie zmieni ani w moim ani w Twoim życiu ;). Będzie wciąż tym samym tworem, narodzonym w mojej wyobraźni i wytłoczonym na moim ciele...o zgrozo w jakości telefonowej ;))))
Chciala bym umiec komorka walnac taka fote jak ta. Niestety do cyfrowki sie przywiazalam i z androidem nie wychodzi. Za malo funkcji w aparacie i juz sie gubie a jak nie ma rawow to juz masakra. Chyba sprawie sobie ajfona i bede szalec :) Autora podziwiam za pasje i wykorzystanie praktycznie nadazajacego sie momentu do fotografofania. I jeszcze ten lus - blus na plus :)
świetne jest, ja uwielbiam takie kontrasty... nie raz zostałam zbesztana za taką obróbkę.... ale "pal licho" robię swoje i ty również Autorze... publikuj :)
Dla mnie dobry ;)))
Lubię wszystko co dziwne.
Podoba mi sie swietlny "twarzojeb" w stylu B.Gildena
:)
Uwielbiam prace Horowitza... nawet te pierwsze sklejki ;)
U mnie choć nie ma składaka tutaj, powstała kontra - wina przetwornika, żadnych niedoróbek, sklejek ...to nawet nie AC. To po prostu kadr wyciągnięty z kieszeni.
Mówimy sobie dzień dobry na ulicy... i ja mam w kieszeni to co tutaj widzisz :)
Tak wygląda zwykły portret wykonany telefonem a ciemnią była kieszeń wycierusów ;)
Nie musi się podobać. Wyznajemy jednak inne priorytety w ocenie prac, dlatego też nie zamierzam przekonywać Cię, ani nikogo innego, że ta praca ma wartość większą od wylizanych pstryków zrobionych u kogoś na warsztatach aparatami za dziesiątki tysięcy, z pomysłem osób trzecich, którzy też biorą za to dziesiątki ;)
To świadome pozostawienie artefaktu... jak powstałe flary, brak kontrsatu i innych w innych technikach, bo sobie tak autor wymyślił. Zgadzam się tylko z tym, że może to się nie podobać.
Nie kumam też uprzedzeń do zastosowanych narzędzi. Jutro ludzie przechwytywać będą obrazy z okularów w ekwiwalencie wielkiego formatu, a Ty będziesz miał uprzedzenia do Nowych technik.
Tak robię ostatnio dużo telefonem. Lubię być 1cm od fotografowanego tematu na 1 sekundę przed urodzeniem się pomysłu ;)
Żeby to jednak zrozumieć ... musiałbyś zapozować nago w kiblu budynku spalonego przed chwiląi wyburzonego za chwilę ... ;))))
Po prostu mam chwilę na dyskusję...
Praca jest skończona i moim zdaniem dobra. Czy będzie w GN czy w Ciemni... nic to nie zmieni ani w moim ani w Twoim życiu ;). Będzie wciąż tym samym tworem, narodzonym w mojej wyobraźni i wytłoczonym na moim ciele...o zgrozo w jakości telefonowej ;))))