podróż sentymentalna w krainę dzieciństwa

Pamiętam jak kiedyś tu ktoś napisał,że nie widzi sensu robienia takich zdjęć, że to sztuka dla sztuki. Zawsze uważałam,że robi się je głównie z powodów estetycznych- żeby pięknem zachwycić. Przy tej pracy zmieniłam zdanie. Można też wykreować wspaniały nastrój, wywołać wspomnienia i emocje. Dzięki Ci za to autorze:)
Zabieram do ulu ,żeby grzało mnie w zimowe wieczory.

Miło mi :)
Zastosowałam względnie małą GO specjalnie, jest ona niejako alegorią naszej pamięci w której gromadzimy obrazy z przeszłości. Jedne pamiętamy lepiej, drugie słabiej, jedne są wyraźne jak wzór na fragmencie wydzierganej robótki inne nieostre jak kolejne plany fotografii. Wszystkie jednak przypominają pewien klimat, nastrój, do którego z chęcią by się wróciło. Pastelowe barwy miały podkreślić ciepło takiej zwyczajnej domowej atmosfery.

hmmm gdzieś podobne już widziałem. Ten uciekający z kadru drut mi się nie podoba ale ogólnie na tak, najwyżej obniżę ocenę końcową ;)

myślę, że nie jest on najważniejszy, lecz pozostawię to subiektywnemu odbiorowi :)

publikuj

:)

Chyba zacznę na drutach robić świeczki :) Publikuj

... a nie lepiej szalik lub skarpety :) z pewnością da się je wykorzystać pdczas jakiego zimowego pleneru :) ... dziękuje :)

Ladnie tu ..

miło mi :)

muszę być konsekwentny, wystający poza kadr drut ciągle mi psuje kompozycję - sreberko

ładna kompozycja
ale
za kuroineko
oraz
faktura płótna na pierwszym planie tak średnio raczej,
szczególnie razi textura na blikach,
to tak jakby zrobić światło z miedzi;)