w czerwieni

Kompozycja z udziałem klepsydry trochę przedobrzona i logicznie niejasna dla mnie.

Zestawienie tych bujnych maków z klepsydrą było całkowicie zamierzone. Żywotność rozwiniętych maków po zerwaniu jest bardzo krótka, ot chwila, by piasek mógł się przesypać w klepsydrze.
Naciskając spust migawki miałam na uwadze tę myśl:
"Czas to upływające chwile, ziarenka piasku przesypujące się w klepsydrze." (Andrzej Sapkowski "Pani jeziora")

Klepsydry, zgaszone świece, trupie czaszki, zegary czy też zwiędłe kwiaty w kompozycjach martwych natur są symbolami vanitas, motywu religijnego przypominającego o nieuchronnej śmierci.

dziękuje, chodziło mi o to by pokazać przemijanie :)

Przyznaję, że patrząc na kipiące żywą czerwienią maki, ostatnią rzeczą, jaka przychodzi mi do głowy jest przemijanie i nieuchronność śmierci nawet z tak zdefiniowaną, jak na powyższym obrazie, wskazówką. Klepsydra pasuje mi bardziej do innych rekwizytów, chociażby związanych z nawigacją, jak sekstant, stara mapa, cyrkiel i im podobnych. Wszak kiedyś służyła między innymi do odmierzania "szklanek" na statkach. Być może jednak żegluga i marność życia mają swój wspólny mianownik, że posłużę się sentencją Pompejusza Wielkiego: "Navigare necesse est, vivere non est necesse". :)

Myśle, że to jest właśnie świetne, że każdy na swój sposób interpretuje obrazy, dodam, że z dzieciństwa klepsydra kojarzy mi się z bardzo prozaiczną czynnością jak gotowanie jajek na miękko :)

Tak jak często zgadzam się z Tobą Panthomasie tak tym razem mam zupełnie odmienne postrzeganie.
Obecność na scenie klepsydry dobitnie podkreśla ulotność urody delikatnych kwiatów. Biorę więc z klepsydrą.

dziękuje, dokładnie taki był mój zamysł :)

Dziękuję za polemikę. Niestety, rekwizyt, może bardziej bibelot, w postaci widocznej klepsydry, jakkolwiek by nie uzasadniać jego znaczenia symbolicznego, zdecydowanie odstaje swoją tandetną oraz, jak sądzę, pamiątkarską formą od owego ulotnego i naturalnego piękna bukietu maków w siwaku, który na zaproponowanym tle wyglądałby świetnie nawet bez czerwonej siatki florystycznej.

Ten bukiet maków doczekał się swojej serii z różnymi "przydasiami", kilka kadrów prezentowałam tutaj na FF wcześniej, kilka nadal pozostaje na dysku. Również dziękuje za kulturalną polemikę :)