Foxy Lady

fiu fiu... francja elegancja... chyba wolałabym aby otuliła się tym lisiątkiem... no ale mniemam że jeśli "foxy" to fox też miał ładnie zapozować... tonacja mi baaaardzo się podoba... publikuj

Chciałam pochwalić Autora, że coraz lepsze te fotki Ci wychodzą... ;p

Wciąż czekam na obiecany autoportret,
taka pamiętliwa jezdem, no! :)))))))

a ja czekam na pewną panią w indygo... kiedyś miałam obiecaną... a pamiętliwa niestety jestem :)

Zawsze wypełniam dane obietnice, choć może moja punktualność nieco szwankuje.
@maggie, z Elą jestem umówiony już od dawna na następną sesję, ale to kobieta ciężko pracująca i niestety trudno nam dograć termin:( Będzie na 100% w indygo.
@akci, niestety nie mogłem z przyczyn obiektywnych zrobić "wtedy" obiecanego autoportretu:( Mam w archiwum sporą ilość autoportretów, z których wybiorę coś specjalnie dla Ciebie.

ciekawy klasyk..

Salut Paweł:) Zwierzątko sobie po cichutku śmierdziało :( Przeleżało w trudnych warunkach wieki i ... wielki szacunek dla Joli (Modelki), że wytrzymała z cuchnącym futrzakiem kilka ujęć :)

czekam zatem na Elisabeth przecudnej urody w indygo :)
a tu dojrzałam coś co mnie niestety baaardzo zmartwiło :(
chodzi o lisie futro w jednym miejscu :((( nie ocenię

klasycznie
b. ładnie poukładane
(jakieś takie 3 dziwne ciemne paski są na szyi pod brodą)

...tak się cienie ułożyły. Modelka jest dojrzałą Kobietą :)

to "zwierzątko" patrzy się na mnie z cierpieniem i bólem w oczach.. nienawidzę futer.. nie potrafię ocenić zdjęcia obiektywnie.. przepraszam..

@motylku... to tylko rekwizyt, który został odnaleziony przez Modelkę w czeluściach starej szafy i, moim zdaniem, ładnie wpasował się w konwencję nobliwego, klasycznego portretu. Myślę, że rozumiem Twoje odczucia; w czasach kiedy mamy obfitość właściwie wszystkiego, w tym przypadku nieodróżnialnych od oryginału imitacji, może się wydawać niestosownym zabijanie zwierząt tylko po to, aby przyodziać się w części ich ciał.
No cóż, nie jest noszony na co dzień ... może to jakoś Cię pocieszy ?
Pozdrawiam

dziękuje za słowo wyjaśnienia.. pocieszyć jak pocieszyć.. staram się nie patrzeć w oczy zwierzaka.. światło bardzo się podoba.. pozdrawiam