Wolę żywe kwiaty niż poskubane, ale podoba mi się ta kompozycja:)
Publikuj
2019-06-16 10:05:02
sproket
Ja też wolę żywe , ale te i tak zostały uratowane przed kosiarką . Z uporem maniaka wycina się w mieście resztki łąk, jak tylko zaczynają kwitnąć wszystkie najcudniejsze kwiaty ... Koszmar jakiś ... Dziękuję za głos .
Nie tylko w mieście jest problem z dzikimi kwiatami. Na polach tak chemią leją, że tylko na poboczach i nieużytkach można znaleźć maki czy chabry, że o kąkolach nie wspomnę. Tych od lat nie widuję. W wielu ogrodach tylko iglaki i trawa, a i tą koszą jak tylko odrośnie. Potem zdziwienie, że nie ma owadów zapylających. Skąd mają być, jak nie ma kwiatów?
Publikuj
Pozdrawiam!