Miejsce fajne:) ale fotograficznie pokazane w sposób nie ciekawy,kadr zbyt ciasny ,mało przestrzeni na górze,dół zbyteczny-chyba lepiej zrobić to kolejnym razem z wierszom ilościom lewej strony( myślę,że połacie drzew lepiej będą wyglądały niż ten kawałek budynku po prawej)kolory wyszły bardzo mdło,pewnie z powodu braku dobrego światła,jasne niebo przeszkadza w odbiorze ,i na koniec ostrość gdzieś uciekła,zamek to element stały można zrobić go lepiej on nie ucieknie:)
oczywiście nie zgadzam się z analizą i tym bardziej z komentarzami ;-) dół celowo zamyka brązowym zywopłotem, mur z prawej celowo wchodzi w kadr i stanowi łączną część z ogrodem na dole (jest jego przedłużeniem). zależało mi na pokazaniu i zamku i ogrodu. mz kadr nie jest za ciasny. kadr w poziomie z większą ilością drzew byłby sztampowy, mniej ciekawy. nie twierdzę, że to foto jest szałowe i rozumiem, że może się nie podobać. nie mniej jednak - dziękuję za analizę.
Autorze - nie możesz się nie zgadzać z moim komentarzem.
Nie z przymiotnikami pisze się łącznie i temu nie da się zaprzeczyć.
Tym samym chciałem dać wyraz mojej lekkiej dezaprobacie w stosunku do jakości odbioru analizy. Uważam, że jeśli kogoś czasowo stać na to, żeby zatrzymać się nad zdjęciem i go rzeczowo skrytykować, to okazaniem szacunku wobec Autora zdjęcia oraz innych czytających, byłoby napisanie jej po polsku - z właściwymi znakami interpunkcyjnymi, spacjami i z rozdzieleniem myśli za pomocą przerw/akapitów.
Tą analizę po prostu fatalnie się czyta.
Poza tym jej ton jest pełen łajania w stylu jaki jest ciężko akceptowalny dla kogokolwiek, kto z taką krytyką mógłby się spotkać.
Nie z przymiotnikami pisze się łącznie i temu nie da się zaprzeczyć.
Tym samym chciałem dać wyraz mojej lekkiej dezaprobacie w stosunku do jakości odbioru analizy. Uważam, że jeśli kogoś czasowo stać na to, żeby zatrzymać się nad zdjęciem i go rzeczowo skrytykować, to okazaniem szacunku wobec Autora zdjęcia oraz innych czytających, byłoby napisanie jej po polsku - z właściwymi znakami interpunkcyjnymi, spacjami i z rozdzieleniem myśli za pomocą przerw/akapitów.
Tą analizę po prostu fatalnie się czyta.
Poza tym jej ton jest pełen łajania w stylu jaki jest ciężko akceptowalny dla kogokolwiek, kto z taką krytyką mógłby się spotkać.