Postać sama w sobie wydaje się ciekawa, ale oprócz imienia nic o tej kobiecie ta fotografia mi nie mówi, nie ma tutaj kompozycji...zwykły strzał prosto w twarz jak do dokumentu. Brakuje mi zaplecza...nie musi być tego wiele, ale bliki w oczach to troszkę mało jak dla mnie
2016-06-24 21:27:26
rybo_lub
Oczywiście nie uważam się za wybitnego specjalistę w dziedzinie portretu, żeby było jasne i każda konstruktywna krytyka jest mile widziana. Twoja uwaga jest bardzo cenna dla mnie. Nie mniej jednak w tym wypadku tłem była jakaś skała, której wyeksponowanie byłoby bez sensu. Dziewczyna miała ciekawą, charakterystyczną fakturę skóry, stąd takie ,,dermatologiczne" ujęcie jak napisał kolega. Zastanawiałem się nad kategorią bo myślałem o ,,reportażu" ale chyba ...bardziej pasuje portret.
Zawsze to muszę powtarzać ale trudno, zdjęcia które można u mnie zobaczyć a zwłaszcza te z pustyni to nie foty z warsztatów z wynajętą modelką, którą możesz ustawiać jak ci pasuje. Generalnie ci ludzie są kategorycznie na NIE ! jeżeli chodzi o fotografowanie. Jeżeli łaskawie pozwolą, możesz zrobić zdjęcie w danym miejscu albo wcale. Nie wiem z czego to wynika ale ludzie Sahary są bardziej oporni niż w innych rejonach Afryki. Przez dwadzieścia parę dni tylko raz udało nam się zaciągnąć jednego gościa (o dziwi faceta) ze słońca, pod dach straganu.
W tym konkretnym przypadku, na 11 osób tylko ja dostąpiłem ,,zaszczytu" i mogłem jak piszesz oddać ,,szczał", do trzech dziewcząt, bo udało mi się nawiązać z nimi kontakt migowo-uśmiechowy (z czego jestem dumny...) Pozostali choć wychodzili ze skóry nie mogli fotografować.
Czasem tak się planety i gwiazdy poukładają, że choćby skały sra... to i tak dobrej foty nie popełnisz... Za trud mogę słownie pochwalić, aczkolwiek nie dokońca kumam tego co tam w jedenastu robiliście? Wycieczka? Mam nadzieję, że Ci ludzie nie czuli się jak na Safari. Być może stąd ich opór, kiedy zobaczyli armię białych twarz uzbrojonych w aparaty.
2016-06-24 22:34:50
rybo_lub
Na razie nie mogę Cię nigdzie odesłać, chociaż może Tu -http://podroze.onet.pl/przyroda/czad-kraj-niemocy-i-piekna-czyli-podroz-szymona-kowalczyka-w-tibesti/cvhzl
i Tu - http://torre.pl/Saharyjska_odyseja.html
Pozdrawiam
tutaj wydaje się zasadny
Błękit nieba w oczach.
Zawsze to muszę powtarzać ale trudno, zdjęcia które można u mnie zobaczyć a zwłaszcza te z pustyni to nie foty z warsztatów z wynajętą modelką, którą możesz ustawiać jak ci pasuje. Generalnie ci ludzie są kategorycznie na NIE ! jeżeli chodzi o fotografowanie. Jeżeli łaskawie pozwolą, możesz zrobić zdjęcie w danym miejscu albo wcale. Nie wiem z czego to wynika ale ludzie Sahary są bardziej oporni niż w innych rejonach Afryki. Przez dwadzieścia parę dni tylko raz udało nam się zaciągnąć jednego gościa (o dziwi faceta) ze słońca, pod dach straganu.
W tym konkretnym przypadku, na 11 osób tylko ja dostąpiłem ,,zaszczytu" i mogłem jak piszesz oddać ,,szczał", do trzech dziewcząt, bo udało mi się nawiązać z nimi kontakt migowo-uśmiechowy (z czego jestem dumny...) Pozostali choć wychodzili ze skóry nie mogli fotografować.
i Tu - http://torre.pl/Saharyjska_odyseja.html
Pozdrawiam