dolui troche brakuje , spojzenie swietne :) mogles od kilku takich spotkan wstawic zdjecia a potem te z dupy strony :)
jakim szklem fociles ? jak daleko miska miales ? napisz cos o tym spotkaniu :)
2015-11-14 19:40:40
rybo_lub
Trochę dołu odciąłem :(
Miałem dwa obiektywy 70-200 i 200-400 + dwa body.
Misie podchodziły na 3-4m ! Nie mieściły się w kadrze :)
Przychodziły przed zmrokiem, nigdy rano. Cała akcja trwała może minutę. Miś opróżniał wabiki i znikał :) Wabiki to smakołyki ukryte pod kawałkiem przykrywki z dykty, fatalnie,że nie zaprojektowane tak by zgadzały się z otoczeniem , np jako kłoda. Sporo fajnych ujęć gdy misie odwracają pokrywkę ale sztucznie to wygląda. Najgorsze to, że nie wiedziałem jak rozmieszczone są wabiki wokół czatowni, z resztą wogóle nic nie wiedziałem....Trudno wtedy coś planować, wpada miś, goni do pierwszej pułapki, potem następnej i nagle wali prosto na ciebie i wydaje się,że chce cię zeżreć!!! a to tylko wabik 2m od czatowni...Wszystko to robi biegiem.
W środku ciasno, trudno się szybko przestawić na drugi aparat, z resztą nie bardzo wiesz kiedy...a odrobina hałasu i po misiu. Nawet za bardzo nie myślałem nad kadrowaniem, wszystko sponton i emocje.
Dużo zależało od wyboru czatowni (niektórzy z kolegów mają zdjęcia tylko z jednego wieczoru)i od tego kiedy misio zaszczycił obecnością. Gdy przyszedł za późno było po zdjęciach.
Było zemną kilka osób które przyjechały drugi raz. I się nie dziwię, wiesz wtedy co i jak, sam mam ochotę pojechać jeszcze ale w lecie gdy jest tylko 3 godziny nocy a reszta to ,,złota godzina"(tak mówią). Był tam facet ze Stanów, siedział już miesiąc (noc w noc, masakra), można wysiedzieć fajny kadr. Sam wiesz ile podchodów trzeba by coś fajnego ustrzelić. A ja miałem przez trzy razy po minucie ...W tym jeden dzień z takim światłem jak na tym zdjęciu. No ale nie żałuję, pomijając fotografowanie, samo przebywanie wśród tych zwierzaków duża frajda :)
Pozdrawiam
Dzieki za odpowiedz :) Rozumiem ze to byl specjalny plener na miska , wiec jeszcze jedno pytanko , w jakim to kraju ? i to juz czysta ciekawosc ; jaki koszt takiej wyprawy ? o ile to nie jest tajemnica :)
2015-11-16 22:45:51
rybo_lub
To żadna tajemnica, Tu znajdziesz wszystko :) Może się spotkamy? ;)
Pozdrawiam
http://www.horyzonty.pl/oferta/fotowyprawy/wyjazd_fotograficzny_plener_Finlandia_tajga
W nawiązaniu do dyskusji wspomnę, że wrony siwe są pospolitym gatunkiem występującym na całym obszarze kraju (w górach do 1300 n.p.m.) przez cały rok. W Finlandii tylko w okresie lęgowym. Relacje z tzw. bezpiecznych spotkań z niedźwiedziami miałem niekiedy okazję oglądać w różnej formie i nie polecam osobom wrażliwym. Z propagowaniem zalecam wstrzemięźliwość i ostrożność. Gratuluję GW.
2016-03-21 07:25:52
rybo_lub
Dzięki, będę ostrożny, prawdopodobnie dojdzie do spotkania z misiami w maju :)
Publikuj tego misiaczka !
Ten pan nie miał szczęścia:
http://birdinflight.com/inspiration/experience/final-shots-onlookers.html
(na samym dole strony)
pozdr.
jakim szklem fociles ? jak daleko miska miales ? napisz cos o tym spotkaniu :)
Miałem dwa obiektywy 70-200 i 200-400 + dwa body.
Misie podchodziły na 3-4m ! Nie mieściły się w kadrze :)
Przychodziły przed zmrokiem, nigdy rano. Cała akcja trwała może minutę. Miś opróżniał wabiki i znikał :) Wabiki to smakołyki ukryte pod kawałkiem przykrywki z dykty, fatalnie,że nie zaprojektowane tak by zgadzały się z otoczeniem , np jako kłoda. Sporo fajnych ujęć gdy misie odwracają pokrywkę ale sztucznie to wygląda. Najgorsze to, że nie wiedziałem jak rozmieszczone są wabiki wokół czatowni, z resztą wogóle nic nie wiedziałem....Trudno wtedy coś planować, wpada miś, goni do pierwszej pułapki, potem następnej i nagle wali prosto na ciebie i wydaje się,że chce cię zeżreć!!! a to tylko wabik 2m od czatowni...Wszystko to robi biegiem.
W środku ciasno, trudno się szybko przestawić na drugi aparat, z resztą nie bardzo wiesz kiedy...a odrobina hałasu i po misiu. Nawet za bardzo nie myślałem nad kadrowaniem, wszystko sponton i emocje.
Dużo zależało od wyboru czatowni (niektórzy z kolegów mają zdjęcia tylko z jednego wieczoru)i od tego kiedy misio zaszczycił obecnością. Gdy przyszedł za późno było po zdjęciach.
Było zemną kilka osób które przyjechały drugi raz. I się nie dziwię, wiesz wtedy co i jak, sam mam ochotę pojechać jeszcze ale w lecie gdy jest tylko 3 godziny nocy a reszta to ,,złota godzina"(tak mówią). Był tam facet ze Stanów, siedział już miesiąc (noc w noc, masakra), można wysiedzieć fajny kadr. Sam wiesz ile podchodów trzeba by coś fajnego ustrzelić. A ja miałem przez trzy razy po minucie ...W tym jeden dzień z takim światłem jak na tym zdjęciu. No ale nie żałuję, pomijając fotografowanie, samo przebywanie wśród tych zwierzaków duża frajda :)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
http://www.horyzonty.pl/oferta/fotowyprawy/wyjazd_fotograficzny_plener_Finlandia_tajga
Pozdrawiam Świątecznie :)