@damianski-taką głupotę należałoby utylizować. Gorzej,że to nie jedyny rodzaj głupoty , który w kraju nad Wisłą rozplenił się do granic absurdu. I jakby tak sparafrazować cytat z pewnego czeskiego serialu Gdyby głupota potrafiła latać (miała skrzydła) ruch lotniczy nad Polską nie miałby żadnych szans... I jeszcze co znamienne-część rodaków eksportuje tą głupotę poza granice. Codziennie się o tym przekonuję i trudno już tłumaczyć tubylcom...:(
Wykluczać należałoby tych, którzy budzą demony z przeszłości i milcząco lub co gorsza głośno przyzwalają na rozwój np. takich ruchów jak na fotografii pod którą piszemy. Jeszcze ze 3 posty i będzie kreska a później ban :-)
W każdym razie tak się wtrącę :)
Ogólnie można się domyśleć, jakie hasła były skandowane. We mnie to wzbudza lęk. Ci młodzi ludzie (bo starszych było niewiele) szli w idealnym szyku bojowym. Ponoć było ich 150 (tyle zostało zgłoszone miastu). Policji zaś niezliczona ilość. I tak sobie powoli szli. W związku z tym można było poobserwować reakcje ludzi stojących na przystankach czy po prostu będących na ulicy. Większość była w szoku, reszta robiła zdjęcia telefonami. Komentarze padały niepochlebne. Pytanie, dlaczego pani prezydentka Dulkiewicz wyraziła zgodę na przemarsz. Bo wychodzi na to, że w Gdańsku jest miejsce na nazistowskie hasła, flagi i okrzyki, a na tęczę to już niekoniecznie.
Gorsze jest to,że ma sporo wyznawców.
Ogólnie można się domyśleć, jakie hasła były skandowane. We mnie to wzbudza lęk. Ci młodzi ludzie (bo starszych było niewiele) szli w idealnym szyku bojowym. Ponoć było ich 150 (tyle zostało zgłoszone miastu). Policji zaś niezliczona ilość. I tak sobie powoli szli. W związku z tym można było poobserwować reakcje ludzi stojących na przystankach czy po prostu będących na ulicy. Większość była w szoku, reszta robiła zdjęcia telefonami. Komentarze padały niepochlebne. Pytanie, dlaczego pani prezydentka Dulkiewicz wyraziła zgodę na przemarsz. Bo wychodzi na to, że w Gdańsku jest miejsce na nazistowskie hasła, flagi i okrzyki, a na tęczę to już niekoniecznie.