Pan Jan emerytowany Górnik przepracował ponad 25 lat pod ziemią,Praca przekazywana z ojca na syna .pracował jego dziad,ojciec i on,urodzony we Francji 1944 roku za parę dni ma 65 lat,zaczynał prace w wałbrzyskich kopalniach,pracując w niskich korytarzach ,czasem po osiem godzin na kolanach w latach 70-tych przeniósł się do Żor pracował w kopalni węgla Jastrzębie Borynia,Kilka razy śmierć zaglądała mu w oczy.dzisiaj ma pylice,zwyrodnienie stawów, mówi ze już 17 lat ma wakacje:)Lecz gdy w telewizji usłyszy o jakimś wypadku górniczym .Płacze...Przeprowadziłem z tym człowiekiem bardzo długa rozmowę na temat jego życia,opowiem je w paru aktach:)
nie głosuję, ale czekam na ciąg dalszy z ciekawością...
potem doczytałam...;)
ręce spracowanego człowieka
i co na to wielbiciele photoshopa i technik wszelakich? ;))
zatem, znakomicie opowiadają historię
ręce mojego dziadka trzymającego małą wnuczkę
może powtórzę, albo odszukam tamto cz/b...