Na nie, dla mnie zwykła fotka tyle że zrobiona w egzotycznym miejscu, podejrzewam że jak by analogicznie zrobić takie samo zdjęcie u nas na jeziorze, z dzieciakami w zwykłej łódce lub na rowerze wodnym to by spadło do ciemni
2013-07-14 22:49:40
pak76
Jezeli widzisz tylko tyle, to rzeczywiscie rozumiem Twoj glos. Na moje szczescie inni widza troche wiecej. Poza tym w GN jest sporo roznych zdjec z 'naszych' jezior, a z 'egzotycznych' jezior w Ciemni. Pozdrawiam.
Publikuj. Ps. Co do opisu to przy odbiorze zdjęć reportażowych ciężko się bez niego obyć, wystarczyłby moim zdaniem choć dwuzdaniowy komentarz typu: w wiosce X leżącej na brzegu rzeki Y dzieci płyną do szkoły oddalonej o Z km. takim właśnie środkiem transportu :)
2013-07-17 13:36:33
pak76
... ktory tego feralnego dnia jeszcze im sie popsul, wiec tkwily bezczynnie na srodku rzeki pchane fala i majac nadzieje, ze "motornicza" go naprawi... W podanym wyzej zdaniu X = Y = "bez nazwy (no moze jakas bardzo lokalna)", Z nieznane, a kraj=Kambodza. :-) Zanotowane. I dziekuje!
też byłem na tak ... choć w tym przypadku dla mnie opis konieczny nie jest, bo czytam to zdjęcie uniwersalnie jako opowieść o dzieciakach, które radzą sobie same, bez dorosłych ... widzę tutaj taki ich świat, dziecięcy a poważny, widzę rózne reakcje i juz widoczne róznice w charakterach jakby .. różne postawy ... Zatem to ciekawe studium moim zdaniem jest ...
A co do opisów w ogóle to najlepszy środek jest taki byś Autorze nie zważał na ewentualne uwagi czy oczekiwania a robił swoje ... w ten sposób najlepiej wyrazisz siebie a przecież nie tylko przez swoje zdjęcia ale i opowieści, które jeśli chcesz możesz snuć pod swoimi zdjęciami, jeśli komuś nie pasuje to i tak ich nie przeczyta ...
Dylemat jednak rozumiem bo sam taki często mam ... a choćby, żeby opisem czasem nie zabić foty, nakierowując na mój tylko sposób widzenia świata czy myślenia o nim ... ale czasem odwrotnie, zdaje mi sie, że bez opisu sama fota nie zostanie odebrana tak jak bym chciał ...
A więc wracamy do punktu wyjścia ... rzeczywiście trudno znaleźć złoty środek :)
2013-07-17 18:01:57
pak76
Wow! Osobiscie cala scenke widzialem przez pryzmat ksiazki "Dwa lata wakacji" (zaczytywalem sie Verne'm jak bylem mlodszy) - jak zasugerowane w opisie - czyli... tak jak to opisales! :-)
Bedziemy probowac... W koncu musi byc jakis zloty srodek!
A co do opisów w ogóle to najlepszy środek jest taki byś Autorze nie zważał na ewentualne uwagi czy oczekiwania a robił swoje ... w ten sposób najlepiej wyrazisz siebie a przecież nie tylko przez swoje zdjęcia ale i opowieści, które jeśli chcesz możesz snuć pod swoimi zdjęciami, jeśli komuś nie pasuje to i tak ich nie przeczyta ...
Dylemat jednak rozumiem bo sam taki często mam ... a choćby, żeby opisem czasem nie zabić foty, nakierowując na mój tylko sposób widzenia świata czy myślenia o nim ... ale czasem odwrotnie, zdaje mi sie, że bez opisu sama fota nie zostanie odebrana tak jak bym chciał ...
A więc wracamy do punktu wyjścia ... rzeczywiście trudno znaleźć złoty środek :)
Bedziemy probowac... W koncu musi byc jakis zloty srodek!
Dziekuje bardzo za komentarz!
PS. Fotografia niespieszna. Swietne motto!