Sobota wieczor. Nocny market w Maroku. Przyjaciele rozmawiaja przy stolikach. Ktos sie targuje. Gdzies slysze glos zachwalajacego 'najlepsze tajine w miescie'. Do tego tlum: lokalni i turysci przemierzaja plac we wszystkich kierunkach. I w srodku tego wszystkiego - On. Dbajacy tylko o to co na ruszcie i skutecznie wyciszajacy caly ten zgielk. Moze zdjecie to oddaje, moze nie, ale to jest to co mnie przekonalo do nacisniecia migawki i sklonilo do nadania takiego tytulu. Czy najlepszego? Pewnie nie. Ale nie publikuje zdjec bez tytulu. Niektorzy odbieraja to jako ingerencje w to co ogladajacy widza, ale wedlug mnie tak jest uczciwiej.
Z drugiej strony jestem zawsze otwarty na alternatywy - wiele moich zdjec ma tytuly nadane przez ogladajacych.
Z drugiej strony jestem zawsze otwarty na alternatywy - wiele moich zdjec ma tytuly nadane przez ogladajacych.
Dziekuje bardzo za odwiedziny i komentarz.