Znow przesiadywala w ciemni,
choc obiecala sobie, ze rzuci to w cholere,
ze zajmie sie czyms sensownym.
Czasem pytala siebie:
Kogo wlasciwie portretuje ? I po co?
Nie znala odpowiedzi.
Wiedziala jednak, ze swiatlo
to tylko polowa prawdy.
Cien tez chce mowic -
prosto z jej alterowej podswiadomosci,
w ktorej nie ma ciemnosci,
a kazda kolejna wywolana klatka
jest droga do...
Zamknela ciemnie na klucz a na drzwiach powiesila
kartke " zaraz wracam "
Choc kartka byla zbedna-
do tej ciemni rzadko kto zagladal
Takie miejsca jak to byly juz tylko reliktem dawnej epoki.
A ona wracala tam uparcie
jak marionetka do Teatru Cieni.
Pomyslala wtedy:
Swiatloczula Marionetka.
Tak. Wlasnie tym jestem-
z bezkresnej ciemnosci
do bram niekonczacej sie wolnosci.
Gdy odbitki wisza na sznurku
a kazda klisza staje sie
zmaterializowana, fotograficzna metafora pamieci-
wtedy dopiero przychodzi zrozumienie.
Pojecie niepojetego.
Kiedy z najglebszych odchlani ciemnosci rodzi sie swiatlo.
Tak. Jestem Swialoczula Marionetka.
I jestem swiatla poetka.
Bo tylko swiatlo potrafi mnie obudzic
i tylko swiatlo potrafi wprawic mnie w ruch.
A Ty?
Tez jestes swiatloczuly?
Czy tez tak zdarza Tobie sie analogicznie?
Jaki jestes kiedy jest ciemno?
Kim jestes, kiedy nikt nie patrzy?
Znow przesiadywala w ciemni,
choc obiecala sobie, ze rzuci to w cholere,
ze zajmie sie czyms sensownym.
Czasem pytala siebie:
Kogo wlasciwie portretuje ? I po co?
Nie znala odpowiedzi.
Wiedziala jednak, ze swiatlo
to tylko polowa prawdy.
Cien tez chce mowic -
prosto z jej alterowej podswiadomosci,
w ktorej nie ma ciemnosci,
a kazda kolejna wywolana klatka
jest droga do...
Zamknela ciemnie na klucz a na drzwiach powiesila
kartke " zaraz wracam "
Choc kartka byla zbedna-
do tej ciemni rzadko kto zagladal
Takie miejsca jak to byly juz tylko reliktem dawnej epoki.
A ona wracala tam uparcie
jak marionetka do Teatru Cieni.
Pomyslala wtedy:
Swiatloczula Marionetka.
Tak. Wlasnie tym jestem-
z bezkresnej ciemnosci
do bram niekonczacej sie wolnosci.
Gdy odbitki wisza na sznurku
a kazda klisza staje sie
zmaterializowana, fotograficzna metafora pamieci-
wtedy dopiero przychodzi zrozumienie.
Pojecie niepojetego.
Kiedy z najglebszych odchlani ciemnosci rodzi sie swiatlo.
Tak. Jestem Swialoczula Marionetka.
I jestem swiatla poetka.
Bo tylko swiatlo potrafi mnie obudzic
i tylko swiatlo potrafi wprawic mnie w ruch.
A Ty?
Tez jestes swiatloczuly?
Czy tez tak zdarza Tobie sie analogicznie?
Jaki jestes kiedy jest ciemno?
Kim jestes, kiedy nikt nie patrzy?