Postac jest (moim zdaniem) umieszczona w kadrze zbyt centralnie, co wraz z przyjeta perspektywa czyni kompozycje malo ciekawa. Szkoda tez, ze cien na piasku jest uciety.
MZ jest ok i jestem na tak. Niecentralne umieszczenie postaci miałoby niewielki wpływ na atrakcyjność tego ujęcia.
2018-08-04 16:56:27
noi
Centralnie, niecentralnie, wiele się nie zastanawiałam. Jedno jest pewne. Takie chwile chcę zapamiętywać. Chyba w tym właśnie obrazie najwięcej jest "mnie".
Za nastrój i światło daję tak. Wolę to zdjęcie niż wszystkie pozowane, ustawiane, świetne kompozycyjnie... Nawet jeżeli pozowane było, sprawia wrażenie zatrzymania w kadrze ulotnej chwili.
Jest mały psikus w tym zdjęciu, który trochę mnie rozprasza. Układ ramiączka i jasnego paska sprawia wrażenie,że widać rękę innej osoby wyłaniającej się z piasku. Widzisz to? Czy tylko mi upał zaszkodził ?:)
Publikuj
2018-08-04 23:32:34
noi
Zwykle w zdjęciu (każdym) szukam nastroju, czegoś szczególnego, ulotnego. Dopiero w drugiej kolejności zaczynam się zastanawiać nad kolorystyką, kompozycją,warsztatem. Tak właśnie patrzę na fotografię. Cieszy Twoje postrzeganie tego obrazu.
Patrzę i patrzę, psikusa nie widzę. Może dlatego, że wiem jak wygląda kostium.
Dla mnie w fotografii ludzi najważniejsze są emocje. Bez nich nawet najlepiej skomponowane, idealne technicznie zdjęcie jest tylko ładnym obrazem. A ładne obrazki to ja wolę z widoczkami, ptaszkami czy kwiatkami, choć i w takich tematach szukam nastroju.
Jeżeli dodatkowo obraz porusza czułe struny, otwiera szuflady pełne wspomnień, wartość jego dla mnie wzrasta. Tak jest w wypadku tego zdjęcia i wielu Twoich. Za to dzięki Ci autorko:)
Psikusa nadal widzę, czasem wyobraźnia płata mi figle:)
Z innej perspektywy nie byłoby takich promieni.
Cienie odrobinę żal, ale trudno to wychwycić fotografując pod słońce
Jest mały psikus w tym zdjęciu, który trochę mnie rozprasza. Układ ramiączka i jasnego paska sprawia wrażenie,że widać rękę innej osoby wyłaniającej się z piasku. Widzisz to? Czy tylko mi upał zaszkodził ?:)
Publikuj
Patrzę i patrzę, psikusa nie widzę. Może dlatego, że wiem jak wygląda kostium.
Jeżeli dodatkowo obraz porusza czułe struny, otwiera szuflady pełne wspomnień, wartość jego dla mnie wzrasta. Tak jest w wypadku tego zdjęcia i wielu Twoich. Za to dzięki Ci autorko:)
Psikusa nadal widzę, czasem wyobraźnia płata mi figle:)