Ojojoj, natychmiast, zanim jestem w stanie oddać się działaniu walorów artystycznych zdjęcia, włącza mi się w głowie alarm "kontrowersyjność tematu". Ciekawe, jak inni widzą.
Spojrzenie, ekspresja mimiczna, zamknięcie w pozie i nagość ramion dziecka bardziej wskazują tu na doświadczenie "złego dotyku", niż na strach przed pająkami. Jestem przeciwnikiem jakiejkolwiek prowokacji, która może przemycać podobne treści i wstrzymuję się od głosu.
A nie zapędzamy się zanadto w tych interpretacjach i nadinterpretacjach? A nawet jeśli już...to bez względu na to jakie jest domyślne podłoże lęku czy buntu widoczne na zdjęciu, chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest to kreacja Autorki i Aktorki-Modelki. Fotografia może zdaniem jednych nadawać się na ilustrację książki o arachnofobii, a zdaniem innych raczej do uświadamiającej kampanii społecznej przeciw przemocy, ale w obu tych przypadkach zasługuje chyba na publikację? Ja nie widzę tu nic zdrożnego i jestem za.
ja mam też dzieci, ale synów... i mam mnóstwo fot, które też publikuję jak w galotach latają po wodzie, czy po mieszkaniu, bo są słodkie i fikuśne i w życiu przez myśl by mi nie przeszło, że ktoś mógłby seksualnie podniecać się czymś takim :( ja autorkę rozumiem...
Osobiscie nie wystawil bym wlasnej corki co nie oznacza ze nie wolno....ot zdjecie ktore mozna interpretowac roznie....
Publikuj skoro chcesz ;-)))
Zbieżność przypadkowa.
Z minusem za technikalia