To juz ktores zdjecie z "podobnej" serii prezentowanej przez Autora i odnosze wrazenie, ze czesc glosujacych jak psy Pawlowa bezrefleksyjnie glosuje tak samo, nie starajac sie nawet pomyslec nad praca. Ot, widza miniaturke, kojarza ze juz poszlo do Ciemni i "bach".
Oczywiscie mam na mysli tych glosujacych na "nie" (nie zadaja sobie nawet trudu zeby uzasadnic glos)
Dla mnie to ciekawa czesc prezentowanych wczesniej prac i jestem za publikacja.
Nikomu nie chciałem odbierać pierwszeństwa dlatego zagłosowałem na tak jako drugi.
A owczy pęd był, jest i będzie. I nic na to nie poradzimy.
A o głosujących na nie (w ogromnej większości) jestem spokojny - nie napiszą dlaczego ponieważ tak do końca nie wiedzą
Autor niech sie tak nie przejmuje glosami na nie, ktore nie sa uzasadnione. Lepiej popatrzec na to z drugiej strony i cieszyc sie, ze wieksze grono odbiorcow jest na tak. Taklam juz wczoraj ;)
Ale chyba widzisz, że jest grupa ludzi, na których ta seria działa jak płachta na byka, więc dalsze losy każdej kolejnej odsłony są raczej do przewidzenia. Chyba wiesz co mam na myśli. Więc po jaką cholerę samemu narażać się na frustrację. A Twoje ostatnie komentarze wskazują ze to jej początki.
Wiesz to takie trochę żuberki jednego kolegi, czy też ptaszorki drugiego,pod którymi nie można komentować:)
2018-04-13 19:30:08
miljo77
Absolutnie nie. Nie jestem sfrustrowany, tylko częściowo rozczarowany do portalu a raczej jego szarych eminencji ("nie bo nie"). Wartości prac to nie zmienia. O frustracji można by mówić, gdybym czuł, że dyskredytuje to moją pracę a tak nie jest. Mówi za to wiele o trendach, stereotypach i uprzedzeniach.
Oczywiscie mam na mysli tych glosujacych na "nie" (nie zadaja sobie nawet trudu zeby uzasadnic glos)
Dla mnie to ciekawa czesc prezentowanych wczesniej prac i jestem za publikacja.
tak
A owczy pęd był, jest i będzie. I nic na to nie poradzimy.
A o głosujących na nie (w ogromnej większości) jestem spokojny - nie napiszą dlaczego ponieważ tak do końca nie wiedzą
kontra
Przepustką do GN jest minimum 20 pkt.
PS. Autora prosiłbym o nieco większą wstrzemięźliwość w komentarzach.
Wiesz to takie trochę żuberki jednego kolegi, czy też ptaszorki drugiego,pod którymi nie można komentować:)