Autorze opowiadaj z tej pieknej laki cala zime ( nie tylko listopad) :)
2022-11-17 11:22:47
meczata
Niestety aż takich zapasów nie mam. Upał w tym roku spalił łąki i ciężko było u mnie o motylki. Poza tym ja za kopytkami w lecie latam i mało się na łące wyleguję :)
Kwalifikacje listopadowe chcąc, niechcąc posiadam :) Więc podziękuję za obrazek i Publikuj wcisnę.
2022-11-17 11:30:08
meczata
Eeee...ja myślałam, że Kolega lubi listopad. Wszak to miesiąc mglisty, a we mgle powstały ostatnie cudowne obrazy z tancerzami. Ale skoro nie lubi, to miło :)
Dziękuję za zerknięcie i wciśnięcie!
Nie lubię. Za rzadko się te gęste mgły podnoszą :)
2022-11-17 12:42:55
meczata
U nas za rzadko opadają. Jak zawisną to na tydzień, obrzydliwe, gęste jak mleko.
A ja lubię opar niziutki, taki co sarny odcina od podłoża, drzewom pnie zabiera...:)
A światło jakie terasz?! Tylko żarówkowe i to w trybie oszczędnym.
Listopad jest paskudny.
:)) Marudy...U mnie w sobotę cytrynek po lesie latał. Nie wspomnę o roju ptaków, które przyleciały na nasze wybrzeże.
2022-11-17 15:46:24
meczata
Tych ptaków to Wam zazdroszczę. Ile razy podziwiam zdjęcia @Panthomasa myślę, czy nie przeprowadzić się na wybrzeże. Ale jak u Was w lesie latają cytryny, to jednak nie zaryzykuję :)
A listopad jest od marudzenia. Po to został stworzony :)
Gdzie Ty latasz za tymi kopytkami??? Z tego co ja wiem - kopytka to sa w kuchni ;))
Masz racje jesli chodzi o tegoroczne susze i upaly, krajobraz dziwnie w tym roku wygladal :(
Szybkiego powrotu do zdrowia! :)
2022-11-17 15:53:29
meczata
Z poprzednich wypowiedzi fajny mi się zlepek zrobił. Przypomniały mi się latające pierogi. Ale to było kiedyś, teraz jestem krainą łagodności... :)
Dziś robiłam knedle z truskawkami. Dobre do rzucania, ale na ścianach nieładne plamy zostawiają :))))))
Za życzenia pięknie dziękuję jak również za wywołany uśmiech. Jak to mądrzy mówią śmiech to zdrowie.
Pozdrawiam ciepło!
@Assalga, no ładnie. Tyle ich rośnie, że się nimi rzucają i latają :)
Latające pierogi! O nie! Rychłego powrotu do zdrowia życzę i już znikam :)))
2022-11-17 16:29:26
meczata
Kolega się nie lęka. Za daleko by pierogiem dorzucić. Chyba żeby jakimś magicznym, te nie mają ograniczeń przestrzenno - czasowych... :)
Za życzenia pięknie dziękuję!:)
Z poprzednich wypowiedzi zlepek się zrobił? Czyli pieróg z wypowiedziami? Takich delicji nie kosztowałam...
Cytryny lepiej że latają niżby rosnąć miały. Znowu by się nowy gatunek inwazyjny pojawił...
Także zdrówka serdecznie życzę i na wybrzeże zapraszam :)
2022-11-17 17:56:20
meczata
Dziękuję bardzo!
Jak mnie przywieje na wybrzeże nie omieszkam zameldować. Pokaże mi Koleżanka te latające cytryny :)
A ponoć zima idzie, więc pierwszy śnieg mnie ominie :(
Dobrze, że nie ma zarzutów, bo bym wpadła w rozpacz :) ;)
Dziękuję!
Za wizytę pięknie dziękuję :)
Dziękuję za zerknięcie i wciśnięcie!
A ja lubię opar niziutki, taki co sarny odcina od podłoża, drzewom pnie zabiera...:)
A światło jakie terasz?! Tylko żarówkowe i to w trybie oszczędnym.
Listopad jest paskudny.
A listopad jest od marudzenia. Po to został stworzony :)
Masz racje jesli chodzi o tegoroczne susze i upaly, krajobraz dziwnie w tym roku wygladal :(
Szybkiego powrotu do zdrowia! :)
Dziś robiłam knedle z truskawkami. Dobre do rzucania, ale na ścianach nieładne plamy zostawiają :))))))
Za życzenia pięknie dziękuję jak również za wywołany uśmiech. Jak to mądrzy mówią śmiech to zdrowie.
Pozdrawiam ciepło!
Latające pierogi! O nie! Rychłego powrotu do zdrowia życzę i już znikam :)))
Za życzenia pięknie dziękuję!:)
Cytryny lepiej że latają niżby rosnąć miały. Znowu by się nowy gatunek inwazyjny pojawił...
Także zdrówka serdecznie życzę i na wybrzeże zapraszam :)
Jak mnie przywieje na wybrzeże nie omieszkam zameldować. Pokaże mi Koleżanka te latające cytryny :)