Jak Autor coś wystawi, to nie ma, że boli :-) Na szczęście jest to tylko szczęka, która opada.
2022-05-17 14:51:56
meczata
Miło, że spodobało się to radosne foto.
Wpadły mi w oko motylki, przy ostatnich porządkach, powstrzymać się nie mogłam przed publikacją..
Z troski o szczękę Kolegi postaram się w najbliższym czasie nic nie wystawiać :))
Przecudne, ale ja innych Twoich nie znam. To kolejne, gdzie można nacieszyć oczy.
Moja szczęka natomiast chyba już się przyzwyczaiła do bólu :) Boli zaś mocny brak motylków w mojej najbliższej okolicy, no...nie tylko motylków, ale i żyjątek w ogóle. Modliszki się chyba jeszcze nie wykluły. Trzeba będzie wreszcie w wolnej chwili otworzyć głęboką szufladę ;)
2022-05-17 22:04:10
meczata
Dzięki za miłe słowa!
Ja Twoje też znam tylko przecudne. Żałuję, że tak mało ich ostatnio. Może faktycznie warto do szufladki zajrzeć i podzielić się z odbiorcą :)
U mnie na łąkach coś już się kręci. Głównie komary i szerszenie, ale widziałam już bielinka, modraszka i dwa czerwończyki. Poza tym jakieś małe robaczki których nie rozróżniam. Pewnie i u Ciebie coś się niedługo wykluje.
Na modliszki w Twoim artystycznym wydaniu doczekać się nie mogę :)
Kontynuując...Od długiego czasu mam dziwny stan. Nie to, że nie robię zdjęć, bo robię przeróżne, tylko jeszcze, żeby mi sie tak samo chciało posiedzieć nad zdjęciami, przejrzeć dysk...Ciągle coś mnie odrywa :) Usiądę na chwilę, posprzątam na dysku trochę i ...uciekam do czegoś pilnego. Coś się we mnie zepsuło ;)
Wiem, że muszę, bo szuflada pęka w szwach.
Modliszek mam dość dużo. Z pewnością wstawię coś. Prędzej czy później :)))
2022-05-18 14:34:20
meczata
Ja mam podobnie. Najbardziej lubię sam proces fotografowania. Coraz rzadziej z chodzę z obiektywami do makro, bo ostatnio uganiam się z lubością za małymi ptaszkami. Mogę podglądać je godzinami, nawet jak nie zrobię przyzwoitych fotek.
Zdjęcia sprzątam głownie zimą, albo jak mnie coś na dłużej w domu uwiąże. Kiedyś potrafiłam od razu po powrocie z pleneru fotki obrabiać. Takie miałam parcie, żeby je gdzieś pokazać. :)
Zmieniamy się i dobrze. Kiedyś byłam foto nałogowcem, teraz to moja pasja. Zdrowszy stan ducha. Nałogi są strasznie męczące :)
Kurcze za jedną łąkę z modliszkami oddałabym wszystkie moje z tymi cholernymi bielinkami, które na niczym nie chcą usiąść :)
2022-05-18 15:22:15
meczata
Bielinki są fajne. Ładnie się podświetlają i mają ładne oczy. U mnie chętnie siedzą na kalarepie i jarmużu. Czy to ich wina, że rośliny te są takie mało fotogeniczne ? :)
A modliszek też zazdroszczę. W mojej okolicy ich nie ma.
Wpadły mi w oko motylki, przy ostatnich porządkach, powstrzymać się nie mogłam przed publikacją..
Z troski o szczękę Kolegi postaram się w najbliższym czasie nic nie wystawiać :))
Cieszę się, że foto przypadło do gustu.
Tegoroczne już zaczynają latać po łąkach, będzie można niedługo zaszaleć :)
Moja szczęka natomiast chyba już się przyzwyczaiła do bólu :) Boli zaś mocny brak motylków w mojej najbliższej okolicy, no...nie tylko motylków, ale i żyjątek w ogóle. Modliszki się chyba jeszcze nie wykluły. Trzeba będzie wreszcie w wolnej chwili otworzyć głęboką szufladę ;)
Ja Twoje też znam tylko przecudne. Żałuję, że tak mało ich ostatnio. Może faktycznie warto do szufladki zajrzeć i podzielić się z odbiorcą :)
U mnie na łąkach coś już się kręci. Głównie komary i szerszenie, ale widziałam już bielinka, modraszka i dwa czerwończyki. Poza tym jakieś małe robaczki których nie rozróżniam. Pewnie i u Ciebie coś się niedługo wykluje.
Na modliszki w Twoim artystycznym wydaniu doczekać się nie mogę :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Wiem, że muszę, bo szuflada pęka w szwach.
Modliszek mam dość dużo. Z pewnością wstawię coś. Prędzej czy później :)))
Zdjęcia sprzątam głownie zimą, albo jak mnie coś na dłużej w domu uwiąże. Kiedyś potrafiłam od razu po powrocie z pleneru fotki obrabiać. Takie miałam parcie, żeby je gdzieś pokazać. :)
Zmieniamy się i dobrze. Kiedyś byłam foto nałogowcem, teraz to moja pasja. Zdrowszy stan ducha. Nałogi są strasznie męczące :)
Czekam zatem na modliszki z niecierpliwością.
Pozdrawiam serdecznie!
A modliszek też zazdroszczę. W mojej okolicy ich nie ma.