Zgodnie z przepisem.
Drzewo jest, futrzak jest i jest mygła.
A jeśli jest taka oto mygła to wiadomo kto wędrował po lesie.
2019-03-22 11:55:15
meczata
To wielka zmyłka proszę Pana.
To nie mygła tylko opary ściekowe, niemile woniejące:)
Nie las to, lecz pola irygacyjne, znaczy się oczyszczalnia ścieków:)
A tak romantycznie wygląda, nie? Jak to się łatwo w życiu dać w maliny wpuścić:)
Dziękuję!
A fuj!
To ja się chyba wrócę po te maliny od Stworzaka z podświadomości.
Chyba, że tutaj znów się mnie próbuje wpuścić dla odmiany w większą porcję malin wtedy zostaję :-)
2019-03-22 12:20:16
meczata
Nie wybrzydzaj. Sarenka się posila i jeszcze nie świeci :)
Z drugiej strony świecący Pirat, mógłby robić za latarnie morską. Podjedz trochę zapraszam:)
Serio to pola irygacyjne we Wrocławiu. Kilka lat temu jeden z najlepszych w mojej okolicy terenów na zdjęcia. Temperatura wyższa zimą o kilka stopni niż w mieście, nie zamarzające osadniki, zalane łąki były oazą dla wielu gatunków ptaków, w tym rzadkich. Niestety teren zniszczono, żeby w przyszłości go zabudować :(
Drzewo jest, futrzak jest i jest mygła.
A jeśli jest taka oto mygła to wiadomo kto wędrował po lesie.
To nie mygła tylko opary ściekowe, niemile woniejące:)
Nie las to, lecz pola irygacyjne, znaczy się oczyszczalnia ścieków:)
A tak romantycznie wygląda, nie? Jak to się łatwo w życiu dać w maliny wpuścić:)
Dziękuję!
To ja się chyba wrócę po te maliny od Stworzaka z podświadomości.
Chyba, że tutaj znów się mnie próbuje wpuścić dla odmiany w większą porcję malin wtedy zostaję :-)
Z drugiej strony świecący Pirat, mógłby robić za latarnie morską. Podjedz trochę zapraszam:)
Serio to pola irygacyjne we Wrocławiu. Kilka lat temu jeden z najlepszych w mojej okolicy terenów na zdjęcia. Temperatura wyższa zimą o kilka stopni niż w mieście, nie zamarzające osadniki, zalane łąki były oazą dla wielu gatunków ptaków, w tym rzadkich. Niestety teren zniszczono, żeby w przyszłości go zabudować :(
Niech Twa mglista miejscówka jeszcze trochę posłuży :-)
Pozdrawiam ciepło:)