już dawno "ślimakowe" nie zrobiło na mnie dużego wrażenia jak powyższe :) publikuj..pięknie
2015-06-02 08:04:50
meczata
Cieszę się bardzo,że Ci się podoba:)Ja też lubię to zdjęcie,bo udało mi się zrealizować pomysł tak jak chciałam.I mimo,że pewnie oberwie mi się za opryskiwacz,bo to teraz niemodne,jestem zadowolona z tej fotki:)
spryskiwacz jest niemodny od dobrych kilku lat, ale nie ma się co tym zanadto przejmować, ważny jest umiar w jego stosowaniu...
Fota urocza :-)
2015-06-02 09:05:51
meczata
Ja mam umiar ,z reguły korzystam z naturalnej rosy.Ale bajki deszczowe to zupełnie inna sprawa.Jak pada deszcz,to nie świeci słońce-z reguły:)
dzięki i pozdrawiam:)
Już nie pamiętam,ale ktoś ostatnio napisał ,że opryskiwacz jest be...niemodny...a poza tym nieładnie zwierzątka pryskać.Ale to ślimak,więc się ucieszył, bo deszczu ostatnio na lekarstwo.Motylków nie ruszam:)
No , ja na pewno pisałam ,że za spryskiwaczem nie przepadam. I to jest fakt. Ten obrazek mi się jednak podoba. Czyli ważne,że zabieg nie jest stosowany w nadmiarze (za często)
2015-06-02 09:50:19
meczata
Tak mi się wydawało,że to Ty Chaberku,ale pewna nie byłam.Tym większa moja radość,że Ci się podoba:)
mnie nie przeszkadza spryskiwacz, bo wiadomo, że nie łatwo jest trafić na warunki, gdzie jednocześnie pada deszcz i jest słońce
(łatwo też o zalanie sprzętu wodą, bez odpowiednich akcesoriów)... No i daje się we znaki zmora wielu fotografujących : brak czasu wtedy, kiedy są tak sprzyjające warunki. Także spryskiwacz w ruch i wykorzystywać światło, ile się da !!! :D
2015-06-02 09:52:33
meczata
Dzięki moja droga:) Wiedziałam ,że Ty na pewno mnie zrozumiesz.Też czasem lubisz sobie zaszaleć:)
jak mam ochotę na fotografię z użyciem spryskiwacza...to kto mi zabroni? I nie rozumiem określeń typu : oby nie za często. To jak często można? Raz do roku, raz na miesiąc, raz na tydzień? Albo się jest zwolennikiem albo przeciwnikiem :) Tak przy okazji pochwalę się, że już dwie moje prace zostały opublikowane na jednym z magazynów fotograficznych i to właśnie te z użyciem spryskiwacza :D
Modne, niemodne.
Nie używać tego i owego za często...
Blendy i lampy też proponuję nie za często.
Ze swojej działki(landszaft)-filtry połówkowe-raz na 20 klatek
Big stopper-raz na 50 klatek, statyw-raz na 30 klatek...
Takie moje zobowiązanie:)
Kto się dołączy?
Dzizas-ludziska, czy Wy się sami słyszycie?
ha ha ha przyznam że stwierdzenie "oby nie za często" bardzo mnie ubawiło?. :)))
Niektórzy chcieliby żeby zdjęcia były wykonywane w naturalnym deszczyku i jak świeci słońce, najlepiej o świcie i pięknie malującym obiektywem, ha ha ha takie rzeczy to tylko w bajkach!
Nie obchodzi mnie czy zdjęcie powstało za pomocą spryskiwacza? dla mnie może być nawet fontanna, oceniam to co widzę, a to zdjęcie jest cudowne. Zachwyca mnie wspaniały kolor i plastyka obrazu. Doceniam kunszt Autorki bo wiem co to znaczy złapać ostrość starym manualem pod światło przy otwartej przysłonie.
? i od razu porywam do ula :)
Dzięki wszystkim za zerknięcie i odzew w sprawie oprysków,ekologicznych oczywiście:)
Dla mnie fotografia to sztuka,a sztuka to wolność...wyrażania siebie,kreowania własnych światów.Dlatego robię co chcę i jak chcę i tego będę się trzymać.Z drugiej strony daję też wolność odbiorcy-może widzieć w moich pracach co chce lub nie widzieć nic.I może wyrażać swoje opinie jakie by nie były:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich:)
racja... Nie jesteś przyrodnikiem ale artystką i masz prawo do stosowania różnych środków i zabiegów artystycznych, aby wyrazić siebie. A choć pomagał Ci ktoś? Ja często 3-letniego syna werbuję do zraszania :D
2015-06-02 12:18:41
meczata
Nie,ja wszystko sama:( Dzieci za duże na takie zabawy,a mąż to kibicuje mi ale pomagać nie chce:(
Blendę mocuje na jednym paliku,z tyłu wbijam ekran z celofanu,opryskiwacz w jedną rękę,aparat w drugą i do dzieła:)Jakbyś zobaczyła z jakim przybornikiem chodzę na łąkę padłabyś ze śmiechu.Czasem boję się ,że jak ktoś mnie zobaczy to do wariatkowa zadzwoni:)
Nie żartuj sobie z tym ulem! Toż ja się bajek pentaconowych uczyłam podziwiając Twoje zdjęcia!!!! :))
2015-06-02 12:58:11
meczata
Jeżeli moje zdjęcia choć trochę zachęciły Cię do robienia pentaconowych bajek,to bardzo mi miło.Z drugiej strony nie wiem z czego się tu cieszyć.Wyhodowałam sobie konkurencję:)Uczeń przerósł mistrza:)
"Czasem boję się ,że jak ktoś mnie zobaczy to do wariatkowa zadzwoni:)'
uśmiałam się :))
2015-06-02 12:52:59
meczata
Nie ma co się śmiać.Ludzie różnie reagują.Kiedyś leżałam bladym świtem na łące,latarką doświetlając motylki.Nagle patrzę,gościu rower o drzewo oparł i goni w moją stronę.Już gaz pieprzowy wyciągam,bo myślałam,że zboczeniec jakiś,a on biedny myślał ,że mi coś się stało i latarką sygnały daję,że pomocy potrzebuję.Ale żeśmy się uśmiali:)
Właściwie o takich różnych przygodach mogłabym już książkę napisać.Tylko ja talentu pisarskiego nie mam.Pogadam z Izis,ona w tym dobra jest:)
różne przygody można napotkać...i na różny odbiór. Nie raz mnie próbowano wypędzić, gdy komuś za płotem pstrykałam zdjęcia kwiatkom (a właściciel domu myślał, że robię reportaż o jego rodzinie) hahahaha
Oj, to współczuję, sama robię też i nie jest lekko jedną dłonią pryskać, a drugą przyciskać spust migawki :/
Mnie ktoś chciał ratować na łące bo myślał że zasłabłam ;) Słyszałam jak dziadek mówi do wnuczka: zaczekaj tu, nie podchodź a ja sprawdzę czy ta pani żyje... ;)
2015-06-02 12:54:54
meczata
Ale jaja! Właśnie pisałam,jak mnie gościu chciał ratować.Widocznie wielu ludzi tak reaguje.A narzeka się,że znieczulica w naszym kraju.Nie jest źle jak widać:)
z punktu widzenia przechodnia rzeczywiście to może dziwnie wyglądać, często ludzie się przyglądają zastanawiając się co się dzieje : czy ona się załatwia w krzakach, czy zasłabła? A może za mocno sobie w palnik dała? hihihihih
2015-06-02 13:03:51
meczata
A jak pryskasz maki na polu makowym to też myślą,że człowiek zmysły postradał.Bo kto chwasty opryskuje na polu litrowym opryskiwaczem?Czubek tylko:)
hahahahha czubek. Raz miała taka sytuację, że pryskałam na krzaczki, które wystawały w ogródka, a że butelka była po spryskiwaczu do szyb, to baba wyskoczyła mi z okna i darła się jak stare prześcieradło, że jej chemią roślinki truję. No więc wyjaśniłam żartobliwie, że to jej wytępi mszyce...a ta mało z okna nie wyskoczyła i "to moje mszyce!!!"...także trzeba było uciekać :D
miało być "miałam" i "z ogródka" (przepraszam za literówki)
2015-06-02 13:37:17
meczata
Nic się nie martw,jak się spieszę też się mylę:)
Pomyśl nad książką-fotografia z humorem.Chętnie dorzucę kilka swoich przygód.Ty to ładnie w słowa ujmiesz i zarobimy kaskę.Bo na zdjęciach to marne szanse:(
A propos pieniążków miło mi się z Wami gawędziło,ale uciekam bo robota leży.Wylecę z pracy na zieloną trawkę:)
Wspaniałe zdjecie, pieknota, a z komentarzy to sie zdrowo usmialam :-))) i mnie sie takie dziwne historie zdarzaly, no moze mnie nikt nie ratowal, ale raz mialam wyjątkowa smieszną a wlasciwie żenującą sytuacje. W poprzednim sezonie jeszcze na osiedlowej łące, kucajac sobie w krzakach fotografowalam slimaki, przechodzila mama z synkiem i w pewnym momencie synek zapytał a co ta pani tam robi? a mama chodż! nie patrz! i szybkim krokiem idąc wymamrotała..wstydziła by sie pani! ludzie widza co chcą autentycznie przecież mialam aparat hehe
Fota urocza :-)
dzięki i pozdrawiam:)
(łatwo też o zalanie sprzętu wodą, bez odpowiednich akcesoriów)... No i daje się we znaki zmora wielu fotografujących : brak czasu wtedy, kiedy są tak sprzyjające warunki. Także spryskiwacz w ruch i wykorzystywać światło, ile się da !!! :D
Nie używać tego i owego za często...
Blendy i lampy też proponuję nie za często.
Ze swojej działki(landszaft)-filtry połówkowe-raz na 20 klatek
Big stopper-raz na 50 klatek, statyw-raz na 30 klatek...
Takie moje zobowiązanie:)
Kto się dołączy?
Dzizas-ludziska, czy Wy się sami słyszycie?
Niektórzy chcieliby żeby zdjęcia były wykonywane w naturalnym deszczyku i jak świeci słońce, najlepiej o świcie i pięknie malującym obiektywem, ha ha ha takie rzeczy to tylko w bajkach!
Nie obchodzi mnie czy zdjęcie powstało za pomocą spryskiwacza? dla mnie może być nawet fontanna, oceniam to co widzę, a to zdjęcie jest cudowne. Zachwyca mnie wspaniały kolor i plastyka obrazu. Doceniam kunszt Autorki bo wiem co to znaczy złapać ostrość starym manualem pod światło przy otwartej przysłonie.
? i od razu porywam do ula :)
Dla mnie fotografia to sztuka,a sztuka to wolność...wyrażania siebie,kreowania własnych światów.Dlatego robię co chcę i jak chcę i tego będę się trzymać.Z drugiej strony daję też wolność odbiorcy-może widzieć w moich pracach co chce lub nie widzieć nic.I może wyrażać swoje opinie jakie by nie były:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich:)
Blendę mocuje na jednym paliku,z tyłu wbijam ekran z celofanu,opryskiwacz w jedną rękę,aparat w drugą i do dzieła:)Jakbyś zobaczyła z jakim przybornikiem chodzę na łąkę padłabyś ze śmiechu.Czasem boję się ,że jak ktoś mnie zobaczy to do wariatkowa zadzwoni:)
uśmiałam się :))
Właściwie o takich różnych przygodach mogłabym już książkę napisać.Tylko ja talentu pisarskiego nie mam.Pogadam z Izis,ona w tym dobra jest:)
Oj, to współczuję, sama robię też i nie jest lekko jedną dłonią pryskać, a drugą przyciskać spust migawki :/
Pomyśl nad książką-fotografia z humorem.Chętnie dorzucę kilka swoich przygód.Ty to ładnie w słowa ujmiesz i zarobimy kaskę.Bo na zdjęciach to marne szanse:(
A propos pieniążków miło mi się z Wami gawędziło,ale uciekam bo robota leży.Wylecę z pracy na zieloną trawkę:)
Pozdrawiam