Mnie osobiście bardziej podoba się wersja Autorki, gdyż, ponieważ, albowiem, pozwala mi dostrzec opowieść o lodowym dzwoneczku i dziewczynce,
wersja Miko natomiast skupia uwagę na samym przedmiocie, tym samym jest li tylko chłodną prezentacją przedmiotu w obrazie, niestety Miko pozbawiłeś fotografii duszy... :))))
wersja Miko natomiast skupia uwagę na samym przedmiocie, tym samym jest li tylko chłodną prezentacją przedmiotu w obrazie, niestety Miko pozbawiłeś fotografii duszy... :))))