W tak pięknie podanej przestrzeni wyłączną obecność fotografa uznałbym za wystarczającą. Powierzchowność widocznej postaci bowiem nieco zaburza dostojną strzelistość, okrytych woalem mgły, drzew, ale niewątpliwie zabarwia obraz narracyjnie. Sądzę, że ta wartość jest tu zgodna z autorską intencją. Stąd ocena. Przyjemna relacja między kolorami i wysycenie.
Publikuj!