Autorze, nawet jak nie jest przepalona (chociaż tak wygląda) to jest najjaśniejszym punktem obrazu i przyciąga wzrok. Wiesz, że lubię w Twoich obrazach ostre kontrasty, czerń i biel. Ale tu jest taki ładny zaparowany mrok i magle sru! - bielą po oczach :)
Mnie wystarczyłoby to światełko w oku.
Ale to nie moje foto, tylko moje odczucia :)
Pozdrawiam :)
Nie o to chodzi.... przed publikacją zastanawiałem się czy nie jest za "łagodnie" i z cieniem i światłem. Ten portret nie może należeć do pięknych, gładkich i aksamitnych światłem i cieniem, bo ja go nie odczuwam w taki sposób. Tutaj światło z telefonu komórkowego z LD tak oświetlało. W oryginale jest łagodniej, ale to nie dla mnie bajka w tym przypadku. Oczywiście na klatę przyjmuje słowo krytyki, bo jest ono dla mnie i ważne i ciekawe i zgodnie z pewnymi zasadami pewnie i trafne. Jednak zasady i oznakowanie drogowe nie zawsze mi są po drodze. Lubię czasami własne pokrętne uliczki ;) Dzięki za komentarze :)
Wersją bez podkręcenia kontrastu, prosto z puszki, bez tego niby "przepalenia" jest na Art Limited. Tu może dorzucę za jakiś czas także wersję w kolorze, bo nastąpiła konwersja w post procesie. Pozdrawiam!
Mnie wystarczyłoby to światełko w oku.
Ale to nie moje foto, tylko moje odczucia :)
Pozdrawiam :)
Pozdro