Bez tytułu

Fajne, choć ta ramka zdominowała obraz... publikuj

Zapraszam Kolegę na jasne tło zatem :) Dzięki.

Zdjęcia z tej serii będą w białej ramce :) Po naciśnięciu na PE zniknie ona. Właśnie tło poprawiłem, bo na szarym było.

Zatrzymuje, intryguje i zachwyca. Dla mnie tylko na PE :)
Tak, czy siak już wczoraj byłam na tak.

Dzięki, nastąpiła zmiana mi bardziej pasująca, zatem może już się nie podobać ;)

Za wczorajszego taka dziękuję :)

"Gubienie" ramki na PE jest kompletnie bez sensu. To jest obraz w ramie i tak powinien być zaprezentowany na PE.

Masz rację Andrzeju, mi też lepiej pasuje ta seria pokazywana w ramie :)
Pozdrawiam.

A jeżeli komuś ta "mała ramunia" nie pasuje w odbiorze, to zawsze jest możliwość zerknięcia na białej skórce :)

Nie przepadam za białymi ramami, ale uważam, że dobrego obrazu rama nie spaskudzi ;) Tak jest w tym przypadku :)
Kiepskiego obrazu nie zmieni w arcydzieło...tak czasami bywa, ale nie u Autora powyższej pracy :)

Serię tą nazwałem "świetlisty wąż" od jednej z prac, którą również opublikuję. Tutaj same takie białe ramy będą :) Miło, że się podoba wnętrze :)

Okropne!... ;)
Dla mnie w takich obrazach jest jakaś subtelność, intymność....
Biała rama jest dla mnie tym samym, co zapalenie jarzeniówki kiedy w pokoju panuje półmrok i nastrój przesycony bliskością...AŁĆ ! Co za ból :)
Jakoś jednak przeżyję szanując naszą odmienność :)

Przeżyje Koleżanka:D Sorry z góry za "bezlitosną" serię ;)

@meczata
Kartony przeżyła, to i serię przeżyje :D

@meczata "kartony przeżyła" To całkiem inaczej niż pewna Hanka M. :) :) :)

Nie wiem kto to jest Hanka M. :)

Wujek Google pomoże. Tylko trzeba właściwych fraz użyć :)

Mostowiak :D

@maniak - bo ja w kartonach siedzę, nie wjeżdżam w nie autem :)
Autorze, nie przejmuj się, nie każdy musi znać kultowe seriale ;) :)))

Doprawdy? Oglądałem kiedyś "W kamiennym kręgu" i "Niewolnica Isaura" ;)

@meczata - nie trzeba znać serialu. W pewnym momencie beka z tego wyskakiwała nawet z lodówki...;)

@maniak - Już chyba wolałam kartony w lodówce niż takich dwóch...

Autorze - jak leciała Isaura mama wyrzucała mnie z pokoju. Chyba muszę nadrobić zaległości. Jak skończę z kartonami.:)

A teraz z szacunku dla powyższej pracy zamilknę, zanim się nadto rozwinę :)
Czekam na pozostałe obrazy z serii z niecierpliwością, bo bardzo lubię takie światłem zarysowane.

Zatem porzestańmy na Dynastii ;)

Miłego :)