Cóż poradzić Autorko. Jedni nas lubią, drudzy nie. Gorzej jak to wpływa na odbiór fotografii.
Odkładając na bok swoją sympatię, jak i niechęć do świątecznych klimatów klikam na tak :)
Bajkowe, urokliwe, wywołuje uśmiech. Technicznie mz bez zarzutu. W pierwszej chwili drażniła mnie ta poświata z lewej, ale w sumie spójna jest z treścią obrazu.
2023-12-14 19:50:21
jasmin
Dziękuję. Poświata powstała od źródła światła, i tak ją zostawiłam, z czasem nawet polubiłam.
Też nie przepadam za tematycznymi, czytaj: także świątecznymi kadrami, ale... dzieci same czasem wymuszają, więc idę na kompromis, jednocześnie starając się wnieść własny, baśniowy pierwiastek.
Stwierdzenie w komentarzu - pytaniem tego nie nazwę - tyczyło tego, że właściwie zawsze startuję z pozycji: nie publikuj. Czy praca jest powiedzmy dobra, średnia czy kiepska. Jaką lekcję na przyszłość z tego wyciągnąć? (To pytanie czysto teoretyczne, i nie oczekuję od Ciebie odpowiedzi). :)
Pozdrawiam, i dziękuję za komentarz.
Ten rodzaj zdjęć to "nie moja bajka" i nie przepadam za pracami tego typu. Nie ma to jednak żadnego wpływu na moje głosowanie, bo doceniam dobrze zrobione aranżacje, wysoki poziom umiejętności postprodukcji i kompozycję. Zarówno tę jak i prace innych Autorów doceniam w głosowaniach - choć oceniam rzadko :-) Autorka nie powinna się zbytnio przejmować, bo "nie podoba mi się" jest niestety częstym kryterium zachowań na FF ( i na pewno nie tylko na FF). Publikuj.
2023-12-14 19:51:51
jasmin
W odpowiedzi do Meczatej zawarłam sens tego, co poczułam, więc już nie będę się powtarzać. Dziękuję za komentarz. :)
Odkładając na bok swoją sympatię, jak i niechęć do świątecznych klimatów klikam na tak :)
Bajkowe, urokliwe, wywołuje uśmiech. Technicznie mz bez zarzutu. W pierwszej chwili drażniła mnie ta poświata z lewej, ale w sumie spójna jest z treścią obrazu.
Też nie przepadam za tematycznymi, czytaj: także świątecznymi kadrami, ale... dzieci same czasem wymuszają, więc idę na kompromis, jednocześnie starając się wnieść własny, baśniowy pierwiastek.
Stwierdzenie w komentarzu - pytaniem tego nie nazwę - tyczyło tego, że właściwie zawsze startuję z pozycji: nie publikuj. Czy praca jest powiedzmy dobra, średnia czy kiepska. Jaką lekcję na przyszłość z tego wyciągnąć? (To pytanie czysto teoretyczne, i nie oczekuję od Ciebie odpowiedzi). :)
Pozdrawiam, i dziękuję za komentarz.