Może być i tak. Rozumiem Twój zamysł. Dodam jeszcze ,że niezbyt korzystnie wygląda ten zwiędły na prawej krawędzi. Ciut luzu by się przydało. To wszystko jednak dla mnie detale. Liczy się urok, ta niezwykła nostalgia jesienna. Trafia do mojej duszy :)
2016-10-28 10:01:57
iwonek
:) bardzo się cieszę i jeszcze raz dziękuję. Więcej z prawej to kolejne zwiędłe ;) itd...można by się pokusić o ew. usunięcie lub przesunięcie i zamaskowanie rozmyciami tego miejsca. Pobawię się w wolnej chwili.
Ostatnie tchnienie.... Zna Śmierć tysiące drzwi najrozmaitszych,
Którymi w dom nasz wchodzi bez przeszkody,
A nie powstrzyma jej zamek przemyślny,
Zasuwa krzepka ani wierne straże,
Gdyż przemknąć umie przez mury i kraty,
Śladu żadnego nie pozostawiając,
Zimna, tajemna i nieunikniona,
Mroczna i cicha jak ostatnie tchnienie. Delikatną ręką poprowadzona jest ta fotografia,a i potencjał w niej duży :)
2016-10-29 09:31:38
iwonek
Medytacja moja o narodzinach i śmierci...... - tak....właśnie o to chodzi. Dziękuję.
Którymi w dom nasz wchodzi bez przeszkody,
A nie powstrzyma jej zamek przemyślny,
Zasuwa krzepka ani wierne straże,
Gdyż przemknąć umie przez mury i kraty,
Śladu żadnego nie pozostawiając,
Zimna, tajemna i nieunikniona,
Mroczna i cicha jak ostatnie tchnienie. Delikatną ręką poprowadzona jest ta fotografia,a i potencjał w niej duży :)