Mi ta miękkość nie przeszkadza, choć faktycznie jest już na granicy... granicy miękkości jaką Wajda stosował w Kronice Wypadków Miłosnych. Szczególnie scena poziomkowego samobójstwa zakochanej Młynarskiej oj piękna tam była w tych niostrościach. Jestem na tak...
Mi też miękkość nie przeszkadza, a nawet bardzo się podoba. Pewnie dlatego, że lubię miękko podane obrazy, jak również światło w kontrze.
Jedyne co mnie lekko razi to ten odstający paluszek lewej ręki i niebieski zafarb na dole sukienki.
Byłam na tak już wczoraj.
2021-08-03 21:05:16
gaco
Tak z palców w lewej ręce nie jestem zadowolony też mnie to razi .Zafarb faktycznie razi ,(wcześniej go nie zauważyłem ) dziś przed przeczytaniem twojego komentarza , obrabiałem jedno z kolejnych z tej serii i likwidowałem ten zafarb ;-) dziękuję za uwagę
Jedyne co mnie lekko razi to ten odstający paluszek lewej ręki i niebieski zafarb na dole sukienki.
Byłam na tak już wczoraj.
Kontra!