Jedna z lepszych sesji bobasków jaką widziałam,
najbardziej urzekły mnie warkoczyki noworodka,
są przeboskie, a jakże wspaniałe będą, jak Lusia dorośnie (:
Jestem na tak, ale trochę pomarudzę. Autor mógł zadbać o nieco bardziej sprzyjającą temperaturę dla bobaska. Biedne maleństwo musiało pozować w zimowej czapeczce Mamusi i grubym, niechybnie "gryzącym" sweterku.
2020-04-01 20:40:50
ewa462
Już tłumacze. To moja pierwsza sesja noworodkowa, jak się dorobię to zainwestuje w miękkie propsy. Dziękuje za komentarze i pozytywny odbiór mojej pracy. Dodam jeszcze ze strasznie się umordowalam podczas sesji. Mała nie zmrużyła oka nawet na chwile.
Wszystkim bardzo dziekuje za wspolna zabawe. W sytuacji w ktorej sie obecnie znajdujemy odrobina humoru i dobnrej zabawy nie zaszkodzi. Dbajmy o siebie i naszych bliskich. Niech zdrowie bedzie z nami :)
Tak trzymać!
najbardziej urzekły mnie warkoczyki noworodka,
są przeboskie, a jakże wspaniałe będą, jak Lusia dorośnie (: