E.T kojarzy mi sie z zielonym ludzikiem. a tu go nie widze, za to moje oczy dostrzegły ładne stopki z czerwonymi wylakierowanymi paluszkami (paznokietkami) bo zaraz ktoś sie przyczepi..:))
odnosze wrażenie jakby modelka leciała w prawą strone i miała zaraz spaść z tego krzesła. kawałek dywaniku od dołu też mnie drażni. ale ja nie głosuje, bo sie nie znam:)
Ja wiem, że leci. Jak komponowałem na matówce to miałem wybór albo szukać pionów i poziomów albo postawić na intuicję. Intuicja mi podpowiedziała, że fajnie ten lecący w prawo kadr podeprzeć nogami modelki. Później mogłem to jeszcze wyprostować w kompie... Kolejny raz wersja prosta nie znalazła drogi do mojego serca i oka. A przecież można się było pozbyć i drażniącego dywanika oraz klamek, ciuchów i innych psujących wszystko dupereli. W ogóle można było zrobić inne zdjęcie...
Lubię robić portrety szerokim kątem. Nie wszytko musi być takie cacy od linijki i poziomicy.
co ja bym zrobił bez naszej maggie.. jak teraz tak patrze, cofam wszystko co napisałem, to jest kapitalne, czasem ma sie coś przed nosem a sie tego nie widzi.. aż mi głupio, przepraszam.
odnosze wrażenie jakby modelka leciała w prawą strone i miała zaraz spaść z tego krzesła. kawałek dywaniku od dołu też mnie drażni. ale ja nie głosuje, bo sie nie znam:)
jak się człowiek tak opala jak kot w oknie to wszystko może lecieć dookoła... nawet modelki
Lubię robić portrety szerokim kątem. Nie wszytko musi być takie cacy od linijki i poziomicy.
Buśka. :*
Zdjęcie cudnie zbałaganione :)
dzięki