Mell... Widzisz w swoim życiu tylko błędy? To pozwolisz, że się przejadę po Twoim folio w ten sposób?
Gdybym ujął sprawę inaczej to:
a) nie byłoby to już moje ujęcie
b) znalazłby się na pewno ktoś kto przypieprzyłby się o to, że ręka jest ucięta
c) całość ułożenia, całość chwili szlag by trafił i w ogóle nie byłoby zdjęcia do zaprezentowania
Zupełnie nie interesuje mnie takie rozwiązanie więc z radością i dumą olewam takie kwestie jak - łokieć.
No, chyba, że trzeba zgiąć łokieć na takie pytania - to bardzo chętnie. Wręcz ochoczo.
przecież to oczywiste, że fota jest z gatunku "jak się załapiesz to pojedziesz" ... kontrowersyjny kadr, którym można się zachwycić albo totalnie zjechać ... inny odbiór jest nieuprawniony ... na miejscu autora takiej polaryzacji w komentarzach bym oczekiwał i kochając swoje dzieło, rozumiał tych, którzy się nie załapią ...
Co do mnie, nie załapałem się ... nie rozumiem, ale podziwiam kreatywność autora ... ja w zgodzie z sobą głosuję na nie.
Cóż Arturze. Większość mojego postępowania i odnośnie zakresu publikacji i zakresu komentowania na FF doskonale oddała Maggie - pierwszym słowem w rozmowie pod komentowanym zdjęciem.
:]
Szkoda, że Mell wyszła przed pointą, bo żart się zamienił w coś nie do końca miłego i wszystkim na czele ze mną zrobiło się głupio.
Ale ja nie jestem fikuśny ani figlarny... Natomiast przewrotność jest w dossier jak byk.
W trakcie komponowania składników zdjęcia biorę pod uwagę to, że wiele osób tego nie zrozumie, nie pochwali, wręcz wytknie palcami. I im więcej będzie tej polaryzacji o której pisał Artur - tym ja się będę cieszył bardziej. Nigdy nie chciałem tworzyć czegoś, co będzie się podobało wszystkim. :]
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim, którzy zawitali dziś do pełnego błędów świata Łoodbajnera.
pięknie światełko profil rysuje... miodek :)
Gdybym ujął sprawę inaczej to:
a) nie byłoby to już moje ujęcie
b) znalazłby się na pewno ktoś kto przypieprzyłby się o to, że ręka jest ucięta
c) całość ułożenia, całość chwili szlag by trafił i w ogóle nie byłoby zdjęcia do zaprezentowania
Zupełnie nie interesuje mnie takie rozwiązanie więc z radością i dumą olewam takie kwestie jak - łokieć.
No, chyba, że trzeba zgiąć łokieć na takie pytania - to bardzo chętnie. Wręcz ochoczo.
:D :D :D :D :D
Skoro Twoje postrzeganie fotografii Eutanatorze, każe Ci tak widzieć i czuć - to ja mogę tylko przyklasnąć.
Do ciemni z fotą. Przecież człowiek nie ma prawa mieć łokcia w tym miejscu.
Ale warto było, choćby dla samej obietnicy Papy. :]
Co do mnie, nie załapałem się ... nie rozumiem, ale podziwiam kreatywność autora ... ja w zgodzie z sobą głosuję na nie.
:]
Szkoda, że Mell wyszła przed pointą, bo żart się zamienił w coś nie do końca miłego i wszystkim na czele ze mną zrobiło się głupio.
A chciałem dobrze - tylko zabawnie.
;)
W trakcie komponowania składników zdjęcia biorę pod uwagę to, że wiele osób tego nie zrozumie, nie pochwali, wręcz wytknie palcami. I im więcej będzie tej polaryzacji o której pisał Artur - tym ja się będę cieszył bardziej. Nigdy nie chciałem tworzyć czegoś, co będzie się podobało wszystkim. :]
Pozdrawiam i dziękuje wszystkim, którzy zawitali dziś do pełnego błędów świata Łoodbajnera.
Rękaw jest ważny, chroni przed chłodem, wyciąga asy a czasami po przedłużeniu - ochrania otoczenie przed właścicielem.
Mógłbym nie zauważyć butelki na mleko ale wtedy okazałbym się typowym facetem a ja typowy być nie chcę we wszystkim co robię lub w niczym co robię.
a o kadrze można napisać że fikuśny, figlarny i przewrotny
Jakiej butelki na mleko?
Magg - nie prawda - napisałaś: "przewrotnie". I tylko do tego się odnosiłem w komentarzu. I tylko dlatego, że mi spasowało do odpowiedzi Arturowi.
;) ;) ;)
co z tą butelką, czy ja się dowiem?