Przyznaję, że nie jestem kociarą, wolę psy, ale temu urokowi tego modela trudno się oprzeć :)
Oprawa też bardzo mi się podoba.
2021-08-04 22:16:47
dzastin
Tjaaa, ja też całe życie byłam psiarą. A potem non stop wyświetlały mi się zdjęcia pewnego maine coona. Na początku nic, ale...popatrz, po czasie kupiliśmy kota. Odkąd pojawił się w naszym domu kot,....wpadliśmy po uszy. Toż to głupota nie mieć w domu kota, nie wiesz??? :))) Ten na zdjęciu jest do adopcji, aczkolwiek tacy mili ludzie, którzy zaopiekowali się kotką i małymi, co raz bardziej się w nim zakochują. Nietypowo, to kot z krótkim ogonem.
Ależ ja miałam koty. Kotkę znajdę z brzuchem, jej trzy młode, potem kocura demona. Nigdy więcej !
Teraz zamiast kota mam cotona- taki kotopies z charakteru, jest naj, naj, naj...:)
Ale ładne zdjęcie kotka obejrzę zawsze z uśmiechem:)
2021-08-05 09:11:22
dzastin
Aaaa, rozumiem :) W mojej okolicy jest mnóstwo kotów, sąsiedzi mają na posesjach, ale są też i bezdomniaki. Jakoś na szczęście wszystkie, które znamy mają cudowne usposobienie, bardzo przyjacielskie.
Kocię jest cudne :)
Z mojego długoletniego doświadczenia, nie ma to jak kot i pies razem (a jeszcze lepiej więcej niż jeden kot plus więcej niż jeden pies). Kocio-psie relacje są niesamowite. Kiedyś, dawno temu, nasza kotka (wychodząca i niestety czasem polująca) przynosiła swoje zdobycze do miski staremu psu kuplowi, który był już wtedy bardzo chory. Widocznie uznała, że należy go jakoś wzmocnić.
Teraz mieszkają z nami dwa psy i kotka.
2021-08-05 09:20:39
dzastin
Super :) Kot i pies razem najlepiej gdzie wychowują się od szczeniaka. My kupiliśmy kota mając już dorosłego psa. Socjalizacja trwa a tydzień, aż się przyzwyczaiły do swojej obecności. Nie była to jakaś bliska relacja, nie było zabaw, ale tolerowały się. Pieska niestety już z nami nie ma. W tej chwili mamy dwa dorosłe koty ( ten drugi sam postanowił z nami zamieszkać! :) ), a od kilku dni mamy takiego szkraba zaadoptowanego. Nasz pierwszy się obraził. Burczał jak pies. Jednak dziś już zaczyna się z nim bawić :)
Oprawa też bardzo mi się podoba.
Teraz zamiast kota mam cotona- taki kotopies z charakteru, jest naj, naj, naj...:)
Ale ładne zdjęcie kotka obejrzę zawsze z uśmiechem:)
Z mojego długoletniego doświadczenia, nie ma to jak kot i pies razem (a jeszcze lepiej więcej niż jeden kot plus więcej niż jeden pies). Kocio-psie relacje są niesamowite. Kiedyś, dawno temu, nasza kotka (wychodząca i niestety czasem polująca) przynosiła swoje zdobycze do miski staremu psu kuplowi, który był już wtedy bardzo chory. Widocznie uznała, że należy go jakoś wzmocnić.
Teraz mieszkają z nami dwa psy i kotka.