Bez tytułu

Amfibia.Pzdr

Bardzo zwrotna i napędzana zielonym :)

na tak, ale ciasno :)

bo miał być ogromny, a to maluch jeszcze był :)

No to ten ogromny by ci sie w kadrze nie zmiescil. ; Masz szczescie !

Słabo troche na GN ale słodziak podoba mi sie :-))

dzięki :) A co najbardziej na to słabo?

Co najbardziej słabo
prawa strona bobra malo doswietlona w zwiazku z tym utraciła detal ogolnie malo doswietlony obraz sprawia wrazenie slabej jakosci, dziwnie prawa strona bobra, chodzi o włosy jakby wyszedl od fryzjera ,na rowno obiete :-D

Ok. Dzięki. Fryzury mu nie poprawiałam. Nie wiem czy masz świadomośc,że bobry na żer wychodzą po zachodzie słońca.

nie tego nie wiedzialam, rozumiem ze z doswietleniem w takiej sytuacji bardzo ciezko, to i tak nieźle ale mimo tego liczy sie efekt koncowy a efekt jest taki ze na GN za slabe jesli chodzi o moje prywatne odczucia to byla bym na tak bo fąfel świetny :-)

a z jaką lubością ciamkał te gałazki...:)

;-DD

Ogniskowa imponująca :)))

Oj, czepiasz się :)

A ja myślę że można naciągnąć na GN, bo łapki i oko wydają się ostre

za

Ciekawy,środowiskowy kadr przy zastanym świetle.Zdjęcie bardzo trudne,wykonane z podchodu ,bardzo dobrej jakości.Zwierz bardzo płochliwy i trudno go sfotografować przy dobrym świetle.Życzę sobie takiego spotkania i kadru.Gratulacje:)

Dziękuję :)

Ja za pochlebcami,
mnie ujęcie bardzo urzekło... :)

Ja na tak.Wiem jak trudno zrobić takie zdjęcie:)

:) dziękuje

kadrowo mogłoby być lepiej, ale nie sposób odmówić temu słodziakowi GN..publikuj

Wygląda to tak,że leżysz w błocie i boisz się ruszyć żeby nie wystraszyć

Niech sobie ciamka w GN :)

:) dzięki, a jak nie tam to u mnie zawsze będzie :)

Trzeba się najpierw zmierzyć z tematem, później można wybrzydzać :-) Dla mnie dobre przyrodnicze foto, które zasługuje na złoto :-)

Dzięki. Też je lubię :)

Swego czasu miałem przyjemność je często podglądać wędkując. Próbowałem trochę filmować, ale wiadomo w jakich warunkach i jak się to przekłada na jakość... Daja się lubić pracusie :)

Udalo mi sie przy nich posiedziec tylko dlatego, że juz były przyzwyczajone do wędkarzy :)
Mało kto je lubi i nawet niekiedy trudno sie dziwić :)
Nie pozwoliłam ich jesienia eksmitować z nory, chociaz koparka była juz blisko. Tyle im sie odemnie należało :)

Szacuneczek...Kiedyś siedziałem ponad tydzień nad jeziorkiem pod Koninem i codziennie na godzinę wyciągałem wędki z wody jak pływały z brzozami, no ale jak tu się na nie złościć. Z przyjemnością było popatrzeć do czego są zdolne.
Siedzac kilka dni w spokoju na łonie przyrody można się zdziwić jak "krag bezpieczenstwa" się zmniejsza u zwierząt...

Fakt wystarczy być i nie robic gwałtownych ruchów i po pewnym czasie akceptuja obecnośc obcego.
Pracuje teraz nad myszmi :)

Powodzenia w polowaniu !

Spotykam je często przy Ujściu Wisły. BDB