:)))))) Patrzę i się śmieję. Monitora niczym nie trzeba smarować. Wystarczy na chwilę odejść od laptopa, a kot już się kładzie na klawiaturę. Wystarczy kursorem poruszyć , a kot już wzrokiem śledzi i może tak godzinami. Wiem, bo też to przerabiałam z moim małym ...." małym " maine coonem :D
Aż przypomniały Mi się czasy kiedy monitory miały "tyłek" jeden z moich kotów lubił na nim spać i wygrzewać się kiedy był włączony. Pewnego dnia nie wytrzymał grzania kota haha :D
2018-11-11 22:49:43
bryzg1961
Mój lubi łazić po klawiaturze ,komputer czasami się buntuje:)
Poza tym z górnego można rozpoznać autora:) Oraz chyba jest jakiś błąd bo nick pojawia się podwójnie w górnym menu:)
Moj podobno łaził mi po monitorze.
Dobrze, ze tego nie widziałam :)