*

Dzisiaj szybki jak nigdy, "ustawowy" głos na nie. Natomiast jak zwykle milczący, tajemniczy wręcz można by rzec :D Niech od tego momentu Twój dzień lepszym będzie :)

Andy?

Zgadza się :) Skąd wiedziałeś?

Takie pierwsze skojarzenie ;) Dzięki za odpowiedź. Za publikacją byłem.

Bardzo trafne skojarzenie :) Dzięki i pozdrawiam!

Publikuj

Dzięki :)

Publikuj.

Dzięki :)

Kiedy widzę takie andyjske obrazki automatycznie w glowie uruchamia mi się to ;)))
https://www.youtube.com/watch?v=_MKX2rhpHhU

hehe tak, mi to bardziej się kojarzy z takim lokalnym ulicznym targiem gdzieś w małych mieścinach :)

https://www.youtube.com/watch?v=dr0ebtzSeWM
:)
Mnie się już zdarzyło mieć ów "ustawowy" głos na nie od razu po opublikowaniu foty w inferii. Zero odsłon, ale on już tam był:) Gdzies tam o tym wspominałem

Mój rodzaj muzyki, trafiłeś ;)

Co do "ustawowego" głosu na nie, to mam nadzieję, że skutecznie działa i poprawia temu komuś samopoczucie. Życiowych frustracji nie rozwiąże na pewno, ale każdy orze jak może ;)

Ja tam ich w ciemno kupuję. Nawet gdy pożerają własny ogon co nierzadko im się już trafiało. Ale ostatnio- jak dla mnie w wybornej formie.

Okres zimowy, mało słońca więc i forma "dopisuje" :D

Nie mówię, ze jestem fanem, mówię, że mi się kojarzy. I, jak sobie własnie czytam w Wiki, jest to ballada peruwiańska skomponowana w 1913 roku (...) Jej inspiracją były tradycyjne pieśni andyjskie. Oryginalne słowa pieśni są napisane w keczua, języku Imperium Inków, (...)
Faktem jest, że może kojarzyć się paździerzowo, zwlaszcza wersja Zamfira. Gdybyś pokazał te Andy bez kwiecia i bardziej mrocznie, to bym pewno dała wersję Simona i Garfunkela ;)))

Mi się tak skojarzyło z tymi targami bo faktycznie na miejscu często właśnie tam można usłyszeć podobną muzykę. Hmm to pomyślę nad czymś co będzie do S&G pasowało ;)