Nie pamiętam kiedy i gdzie to zdjęcie zrobiłem, ale dziś po wpisie @gryzzli zwróciłem uwagę że, jest herbata, talerzyk, sztućce, trudno mi pojąć po co, skoro kiełbasę można było wziąć w rękę, jest też porządny taboret duży, który służy jako stolik i mały jakiś do siedzenia, odnoszę wrażenie że to takie śniadanie z większą kulturą. Podejrzewam że mogło to być zrobione w Niemczech gdzie nasze przysłowiowe złote rączki wyjeżdżały do pracy i były bardzo cenione.
Kieliszek wódki, kiełbasa, ogórek kiszony i chleb. Wszystko pomiędzy palcami Kasi (Bożena Dykiel) i w takiej kolejności dawkowane. Tak to było. Tu jednak nie scena z "Wesela" (Wyspiańskiego), więc publikuj. :)
Publikuj.