Modraszki lubią siadać zespołowo. W tamtym roku na jednym baldaszku jakiegoś chwasta widziałam pięć sztuk.
W tym roku jeszcze ani jednego :)
2021-06-20 12:56:58
assalga
Dziekuję. Ja miałam przez chwilę raj modraszkowy. W okolicach mojej pracy są duże "trawniki", na których rośnie więcej tak zwanych chwastów niż trawy , w tym sporo lucerny. Pojawiło się mnóstwo modraszków i wlaśnie wtedy trawnik został skoszony niemal do gleby. Totalna bezmyślność. Teraz wygląda to jak smętna pustynia.
W sumie to zdjęcie powinno mieć tyuł "Epitafium dla modraszka" :(
Ach to słowo pisane ... o pomocy naturze w kompozycji nawiązałem do pierwszego komentarza "natura wie jak ro zrobić" a pomoc Koleżanki to po prostu zrobienie tego co natura przygotowała ... a wyszło troszkę inaczej :-) Przepraszam za przypadkową i niezamierzoną insynuację :-)
2021-06-20 12:59:26
assalga
:)) Największą sztuką jest nie zepsuć natury. Niestety często mi się to zdarza.
Głupota ludzka nie ma granic. Niektórzy najchętniej wszystkie drzewa by wycięli, a trawy zalali betonem. A potem się dziwią, że nie ma czym oddychać :(
2021-06-20 13:38:31
assalga
Niestety, ta głupota się ładnie nazywa utrzymywaniem porządku.
Modraszki lubią siadać zespołowo. W tamtym roku na jednym baldaszku jakiegoś chwasta widziałam pięć sztuk.
W tym roku jeszcze ani jednego :)
W sumie to zdjęcie powinno mieć tyuł "Epitafium dla modraszka" :(
Jedna karta do talii już jest ;)