Przeciekawie zrealizowana fotografia - udało Ci się ująć dwie historie w jednej chwili...
PS. Dla mnie tym bardziej intrygująca sprawa, bo wydaje mi się, że rozpoznaję knajpę ;), natomiast nie mam pojęcia w którym miejscu udało ci się tam takie odbicie "ustrzelić".
Pozdrawiam!
Yossarian, jeśli myślisz o Masce, to jest trafne spostrzeżenie, fotografię zrobiłam w tej części knajpki, w której znajdują się ławy, na parapecie okiennym stoją przeszklone... hmm gabloty(?) z różnymi ozdobnymi akcesoriami, w jednej z szyn dostrzegłam to oto odbicie, tym właśnie sposobem powstał kawiarniany blues ... :)
Bardzo udane zdjęcie.
Gdyby było moje rozważałbym wykadrowanie jasnego pasa z prawej strony tak, by cięcie biegło zaraz za widocznym na ścianie obrazkiem.
Fotografujesz w sposób, w jaki ja zawsze chciałam to robić, ale nie mam odwagi (i umiejętności), więc tkwię sobie nadal w moich w miarę "bezpiecznych" tematach, ale za to z wielką przyjemnością obserwuję sobie poczynania Twe o Pani ;)
Dzisiaj prawie wpadłam głową do wanny, więc jakby się ,nie daj boże miało powtórzyć i z wanny mogłabym już nie powstać - walnę ze zuota, bo w mojej opinii naprawdę zasługujesz :)
Ale żeby nie było za słodko to na koniec powiem "Ić sobie, nie lubiem Ciem" :P Dla równowagi :)
Slow, chciałabym (w obliczu Twoich słów) zachować wrodzoną skromność, ale kurcze nie potrafię, taka rozpiera mnie duma, w końcu i ja kogoś inspiruję - dziękuję. :D
"Ić sobie, nie lubiem Ciem"
... i tak Ciebie koFam,
dla niewtajemniczonych - wolę facetów, żeby nie było to tamto... ;)
P.S.
Nie zamykaj drzwi łazienki na klucz, serio, serio... :)
PS. Dla mnie tym bardziej intrygująca sprawa, bo wydaje mi się, że rozpoznaję knajpę ;), natomiast nie mam pojęcia w którym miejscu udało ci się tam takie odbicie "ustrzelić".
Pozdrawiam!
Gdyby było moje rozważałbym wykadrowanie jasnego pasa z prawej strony tak, by cięcie biegło zaraz za widocznym na ścianie obrazkiem.
Dzisiaj prawie wpadłam głową do wanny, więc jakby się ,nie daj boże miało powtórzyć i z wanny mogłabym już nie powstać - walnę ze zuota, bo w mojej opinii naprawdę zasługujesz :)
Ale żeby nie było za słodko to na koniec powiem "Ić sobie, nie lubiem Ciem" :P Dla równowagi :)
"Ić sobie, nie lubiem Ciem"
... i tak Ciebie koFam,
dla niewtajemniczonych - wolę facetów, żeby nie było to tamto... ;)
P.S.
Nie zamykaj drzwi łazienki na klucz, serio, serio... :)