Jesienne melodie

ja dam +

ja na nie, nie czytam tej foty i nie rozumiem zabiegów

Ja też jestem na nie. A konik mizernie wygląda, wychudzone biedactwo.

konik wychudzony bo może to jego "jesień życia" a płynące dźwięki trzymają go przy życiu ....

Interesujące spostrzeżenie :)

Zapatrzona posłucham jesiennego grania..W kolorze jeszcze piękniej:))

Mnie ta wersja również bardziej się podoba. :))) Co za pamięć!!! :)))

Już od dłuższego czasu technikę podziwiam,tutaj pędzelek inaczej zatańczył:)

Ja również pamiętam bw i nie umiałabym stwierdzić, które bardziej mi się podoba, bo kolor całkiem zmienia klimat i odbiór. Głos na tak.

B&w chyba ponad rok temu wystawiane było, że też Wy takie stare foty pamiętacie, no, no... :)))

Spaceruje sobie człowiek po różnych portfoliach, przegląda, ogląda, zagląda, podgląda.. to i czasem coś zapadnie w pamięć :)

TAK

tak

fajnie sie oglada :)

Koniecznie PE :) Scenka i temat swietny.
Jednak ta "malarskosc" gory, kloci sie troche z lekko "przeostrzonym" dolem i ubiorem skrzypaczki.
Czyzby to zamierzony efekt ?

Fajne jest,
BW bardziej, taki Edward Steichen:)

BW wg mnie chyba jednak lepsze ;)

Przekrzywiony kantar, opuszczony łeb, ogon po złej stronie (przykleja się taśmą do wewnętrznej strony nogi od fotografa, jeśli do zdjęcia wieje) - koń na wielgachny minus. Niekoniecznie zabiedzony, może być w kondycji sportowej, może być klacz po odsadzeniu źrebaka.

Czy trzymacza konika zniknięto z kadru? Czy aż taka/i ciapa...?

Fajnie jest... ale cz-b to poezja ;)

ależ to piękne ... !

Znakomite