Ewa, nie wiem, którego Wojtka wołasz, ale zgłoszę się.
Największy zgrzyt robi mi tu dół kadru. Linia graniczna między wodą i piachem z lewej praktycznie wbija się w narożnik kadru, a z prawej dochodzi do boku kadru. To powoduje duży dysonans.
Lewa strona wzbudza mój "niepokój" ... jak nerwica natręctw ciągnie ten obiekt w dali i daje efekt "leci" w lewo - może i nawet linia horyzontu nie jest "prosta"
Niby ten obiekt w dali winien dawać równowagę obiektowi z bliży ... jednak nie daje ... i kurczę blade no nie wiem co jest nie tak z tym foto.
@miro72 może niepokoj wynika z faktu, że naturalnym odruchem jest podążanie tym tunelem z pni. Z tym, że tunel nie podąża w kierunku drugiego obiektu i dlatego następuje nienaturalny przeskok z jednego obiektu na drugi.
Z takiej perspektywy wygląda jakby te dwa obiekty na tym zdjęciu nie były ze sobą nijak powiązane...
Należy dodać,
prawa strona to dynamizm w czystej postaci - diagonal (kilka).
Prawa - równowaga linii poziomych i prostopadłych - plus odbicie w wodzie.
W kompozycji obiekty (w różnych formach) winne wzajemnie uzupełniać się.
Tutaj nie czuję (na teraz) tego.
Ale jak powiedziałam na początku - kompozycja może mnie przerastać i będzie to pierwszy fot, którego nie ogarniam.
Ewa, tu jest jakieś takie wojskowe wypełnienie kadru elementami. Niby eleganckie, niby poprawne, ale nie zadowala oka.
Też uważam to zdjęcie za dziwne, ale mądrego wytłumaczenia również nie jestem w stanie napisać. Mam podejrzenie co do perspektywy wynikającej z ogniskowej. Ani ona krótka, ani długa (choć raczej bliżej tych dłuższych), co powoduje pewną nijakość wyrazu całego zdjęcia. Budynek torpedowni z lewej jest przez to ni to daleko, ni blisko. Prostopadłość linii, z których się on składa, powinna dobrze uzupełniać się z diagonalnością linii w prawej części kadru (dobrze tu Ciebie rozumiem?), ale tak się nie dzieje, bo budynek zdaje się być elementem z innego świata, częścią jakby innego (doklejonego) zdjęcia. Stawiam zatem na bezwyrazowość zastosowanej ogniskowej w połączeniu z wojskowym zagospodarowaniem całej powierzchni kadru. Gdyby krótsza ogniskowa "odsunęła" budynek z lewej w dal, a dookoła budynku i pomostu byłoby więcej przestrzeni, to może byłoby dobrze.
Nie potrafię tego ogarnąć - i nie wiem w czym problem.
Albo mnie przerasta ta fotografia albo coś nie bangla.
Największy zgrzyt robi mi tu dół kadru. Linia graniczna między wodą i piachem z lewej praktycznie wbija się w narożnik kadru, a z prawej dochodzi do boku kadru. To powoduje duży dysonans.
Tylko Ciebie.
:)
Dół to dla mnie pikuś ...
Lewa strona wzbudza mój "niepokój" ... jak nerwica natręctw ciągnie ten obiekt w dali i daje efekt "leci" w lewo - może i nawet linia horyzontu nie jest "prosta"
Niby ten obiekt w dali winien dawać równowagę obiektowi z bliży ... jednak nie daje ... i kurczę blade no nie wiem co jest nie tak z tym foto.
Z takiej perspektywy wygląda jakby te dwa obiekty na tym zdjęciu nie były ze sobą nijak powiązane...
prawa strona to dynamizm w czystej postaci - diagonal (kilka).
Prawa - równowaga linii poziomych i prostopadłych - plus odbicie w wodzie.
W kompozycji obiekty (w różnych formach) winne wzajemnie uzupełniać się.
Tutaj nie czuję (na teraz) tego.
Ale jak powiedziałam na początku - kompozycja może mnie przerastać i będzie to pierwszy fot, którego nie ogarniam.
(chyba muszę ponownie przestudiować księgi)
Też uważam to zdjęcie za dziwne, ale mądrego wytłumaczenia również nie jestem w stanie napisać. Mam podejrzenie co do perspektywy wynikającej z ogniskowej. Ani ona krótka, ani długa (choć raczej bliżej tych dłuższych), co powoduje pewną nijakość wyrazu całego zdjęcia. Budynek torpedowni z lewej jest przez to ni to daleko, ni blisko. Prostopadłość linii, z których się on składa, powinna dobrze uzupełniać się z diagonalnością linii w prawej części kadru (dobrze tu Ciebie rozumiem?), ale tak się nie dzieje, bo budynek zdaje się być elementem z innego świata, częścią jakby innego (doklejonego) zdjęcia. Stawiam zatem na bezwyrazowość zastosowanej ogniskowej w połączeniu z wojskowym zagospodarowaniem całej powierzchni kadru. Gdyby krótsza ogniskowa "odsunęła" budynek z lewej w dal, a dookoła budynku i pomostu byłoby więcej przestrzeni, to może byłoby dobrze.