ja tam tylko fociłem jak mały się bawił meduzami polnymi ... i kontem oka obserwowałem nadciągającą burzę :) ledwo co zdążyliśmy do samochodu się spakować :)
ech pobiegałbym tak sobie ... teraz jak jestem dorosły też mogę ale to już nie to samo ... już nie :( pozostaje radość fotografowania, przyglądaniu się beztroskiej radości innych samemu czerpiąc z tego radość ...
Zgadzam się :)
Co prawda w latach kiedy dorastałem komputery zaczęły już wkraczać w nasze życie. W domu pojawił się jakiś Optimus w okolicach 1994 roku. Jednak nie zawrócił mi głowie aż tak. 90% wolnego czasu spędzałem na dworze :) Cieszę się, że nie byłem uzależniony od tego typu gadżetów i mogłem "normalnie" spędzać dzieciństwo.
Tym bardziej cieszy taka fota gdzie widać, że dziecku "tych czasów" wielką radochę sprawia prosta "zabawa offline" na powietrzu :)
niestety te na moim polu nie pozwalają się focić,
to znaczy nie pozwalają za darmo... ;D
Co prawda w latach kiedy dorastałem komputery zaczęły już wkraczać w nasze życie. W domu pojawił się jakiś Optimus w okolicach 1994 roku. Jednak nie zawrócił mi głowie aż tak. 90% wolnego czasu spędzałem na dworze :) Cieszę się, że nie byłem uzależniony od tego typu gadżetów i mogłem "normalnie" spędzać dzieciństwo.
Tym bardziej cieszy taka fota gdzie widać, że dziecku "tych czasów" wielką radochę sprawia prosta "zabawa offline" na powietrzu :)
Graty