Ciekawe portretowe pokazanie osoby jest dość ciężkie i przy przewijających się studyjno - pozowanych (chociaż świetnych często technicznie) zdjęciach, rzadko można trafić na obraz z którego bije emocja, na którym się można "zawiesić". Moment spowodowany warunkami zewnętrznymi, wyraz twarzy, światło - wszystko musi się zgrać w ułamku sekundy i do tego fotograf często nie może tego zgrania przewidzieć. Można powiedzieć, że ponadprzeciętny portret jest tak trudny do wychwycenia jak losowe zjawisko pogodowe - niby czasem wiadomo kiedy może nastać "ten" moment, ale żaden jasnowidz nie określi dokładnie kiedy. Efekt końcowy widziany tutaj daje IMO bardzo dużo treści. Miękkie BW nadaje klimat nostalgii i smutku, który dopełnia wyraz twarzy modelki. Do tego dochodzi wiatr podrzucający włosy w sposób na tyle charakterystyczny, że opowiada przy tym historię smutku, który jest jakby wywiewany z głębi duszy wraz ujętym podmuchem. Tak jakby wewnętrzny stan ducha przelał swoją barwę na otoczenie, a to daje nam zdjęcie pełne emocji w całym kadrze. Moim zdaniem bardzo dobre zdjęcie, jedynie aparat wg mnie lepiej było podnieść o ok 20cm wyżej, aby ujęcie było bardziej na wprost modelki (to już trochę chyba zakrawa na czepialstwo).
Troszkę mi wadzi ten murek na dole ;)