Słowo w dzisiejszych czasach odchodzi na dalszy plan. Ludzie zaczynają się posługiwać językiem "łamanym", szczególnie młodzi. Wyznacznikiem poziomu słowa są fora internetowe, gdzie słowo jest zbrukane, tak jak ich właściciele, zwani w chwili obecnej "hejterami". Niestety ja osobiście nie mam dobrej opinii o osobie, która robi błędy i nawet nie stara się wykorzystać wbudowanego w przeglądarkę słownika. Mówiąc ogólnie wartość "słowa" spada bo "obraz" jest łatwiejszy w odbiorze. Osobiście uważam, że budowanie słowa jest większą sztuką niż tworzenie obrazu (fotograficznego) bo słów używa każdy ale nie każdy je tworzy. Spędziłem kupę lat na portalach lirycznych i są ludzie, którzy potrafią naprawdę pisać dobrze. Tacy ludzie przychodząc na portal fotograficzny będą umieli napisać to co czują bo instynktownie operują słowem i mimo, że o fotografii (jej technikach) będą mieli małe pojęcie, to jednak wybrną swoim sposobem odbioru i opisywania obrazu. Większość dobrych fotografów nie potrafi "pisać" i oni istnieją tylko poprzez swoje fotografie w sieci ale w żaden sposób nie przekażą tej sztuki na forum a czasami to nawet lepiej żeby się nie odzywali.
"Światło rodzi cienie" i staje się obrazem. Potrafisz to zobaczyć?
pełniej i trafniej można opisać słowem, przekazując intencje, wrażenia, wskazując i kierując odbiorcę (oczywiście można tez opisać niejasno, mgliście, niedopowiedzianie...)
można starać się to przekazać obrazem, ale efekt końcowy zależy od interpretacji Odbiorcy, jego wrażliwości i/lub wiedzy, chęci zrozumienia lub poznania ...
dlatego dzisiaj popularność zdobywają obrazy łatwe proste i przyjemne, podające tematy wprost, bez niedopowiedzenia, niejako "łopatologiocznie" podane, aby Odbiorca nie musiał się wysilać i wyobrażać sobie jak mogło być, ale jak na pewno było...nawet jak nie było...
"jeden obraz potrafi zastąpić wiele słow", ale każdy będzie widział ten obraz mimo wszystko inaczej ...
Dwa dwudziestowieczne totalitaryzmy: komunizm i faszyzm to idealne przykłady manipulacji słowem i obrazem, które doprowadziło do setek milionów ofiar, a niektórzy do tej pory nie dostrzegają tej manipulacji i nadal są omamieni.
Zawsze najpierw czytam książkę, później oglądam jej ekranizację - jeśli takowa jest.
W odwrotnej koljeności jest bez sensu, czytając umysł sam "imaginuje" w wyobraźni cały świat opisywany, a oglądając film można jedynie tą wizję sobie uzupełnić o tą jaką miał Autor - filmu.
Trochę tak jak w tym dowcipie w którym facet na pytanie: czy ma Pan swoje zdanie? Kandydat do PZPR odpowiada: mam ale się z nim nie zgadzam, powiem.
Mam swoje zdanie na ten temat ale czytając Wasze wypowiedzi dużo się nauczyłem i muszę sprawę jeszcze raz porządnie przemyśleć. ')
mozna przeczytac tysiace ksiazek o zabytkowych kosciolach ale wydaje mi sie ze to zaledwie 1procent poznania tematu nic nie zastapi obrazu na zywo czyli poznania danego miejsca wlasnymi zmyslami slowo zawsze jest nieobiektywne zawiera czyjs punkt widzenia
na początku było słowo ;)
w neurolingwistycznym programowaniu (neuro - system nerwowy i lingwistyka - czyli słowa) głównym założeniem jest wpływanie słowem na system nerwowy naszego organizmu. Dzięki dokładnym pytaniom "co widzisz","jaki to ma kolor" itd. możemy bardziej skupiać się na detalach podczas wizualizacji i dokładnie opisywać to co widzimy oczami wyobraźni - co wpływa ostatecznie na nasze samopoczucie. Jest jeszcze jedna sprawa - ludzie dzielą się na wzrokowców, słuchowców i "czuciowców", wzrokowcem zapewne jest większość fotografów (o ile nie każdy) i łatwiej jest nam się porozumiewać za pomocą obrazów. Starannie dobranymi słowami można kontrolować zarówno siebie jak i innych - to samo tyczy się obrazów. Zauważ, że kolor zielony zawsze będzie nam się kojarzył z czymś pozytywnym a kolor czerwony z czymś negatywnym i to nie jest znak, że kolor może być lepszy czy gorszy bo kolor po prostu jest. Tu chodzi o program, który nam się instaluje do umysłu już od dziecka bo przecież pani w szkole na czerwono zaznacza nam błędy na klasówkach - przypatrz się również reklamom w TV jakimi kolorami się posługują np. banki podczas reklamowania kredytów - tutaj jest szczyt manipulacji ;) Najgorzej mają osoby, ktore nie są tego świadome, że są manipulowane dlatego wychodzę z założenia, że techniki manipulacji powinno się znać nie po to aby manipulować innymi ale po to aby się przed tym bronić.
Dobrze napisane!
Od siebie dodam że wystarczy włączyć TVN aby uświadczyć esencję manipulacji i to zarówno obrazem jak i słowem, oczywiście nie tylko ta jedna stacja bo każda do robi, ale oni są w tym niezaprzeczalnymi liderami i robią to w spoób nieskrępowany.
pouln@2012-04-11 12:12:00[/quote]Od siebie dodam że wystarczy włączyć TVN aby uświadczyć esencję manipulacji i to zarówno obrazem jak i słowem, oczywiście nie tylko ta jedna stacja bo każda do robi, ale oni są w tym niezaprzeczalnymi liderami i robią to w spoób nieskrępowany [/quote]I z taki zmanipulowanym inteligentem już nie pogadasz! Musimy przypominac pojecie CHŁOPSKIEGO ROZUMU
Nie wiem jak mam rozumieć Twoją wypowiedź, ale powiem że ze mną można - bo się im nie poddałem naszczęście!, i może być to dialog chłopski nawet lepiej bo szczery - nie trendi i kul na topie.
EOT
[quote (pouln@2012-04-11 13:55:47)]
Nie wiem jak mam rozumieć Twoją wypowiedź, ale powiem że ze mną można - bo się im nie poddałem naszczęście!, i może być to dialog chłopski nawet lepiej bo szczery - nie trendi i kul na topie.
EOT [/quote]
EOT to EOT
Zrozumiałeś właściwie. Próbowałem telewizyjnemu inteligentowi dorobić cudzysłów ale coś musiałem pokręcić bo na jakiś czas moja wypowiedź była niewidoczna.
pozdrowionka!